
Los mandatu Piotra Sroki jest w rękach Naczelnego i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Już jednak wiadomo, że będzie musiał się pożegnać z Radą Gminy w Tuchomiu. Wszystko za sprawą wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który utrzymał w mocy karę roku i 8 miesięcy ograniczenia wolności za sfałszowanie weksla.
Tuchomski radny to prawdopodobnie pierwszy czynny samorządowiec, który trafi za kratki. 9.06. zapadł w jego sprawie wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Utrzymał w mocy wcześniej zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z lipca 2020 r., który skazał P. Srokę na rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności. - „Piotr S. został uznany za winnego podrobienia weksla in blanco poprzez nakreślenie na nim podpisu Eweliny B. jako poręczyciela oraz puszczenia go w obieg poprzez przekazanie Bartłomiejowi L., będącemu doradcą w (...) Sp. z o.o. w Cz. jako zabezpieczenie dotychczasowych i przyszłych zobowiązań w związku z zawarciem umowy współpracy z gospodarstwem rolnym oraz w celu użycia za autentyczne podrobienia dokumentów deklaracji wekslowej i umowy współpracy z gospodarstwem rolnym poprzez nakreślenie na tych dokumentach podpisów Eweliny B. jako poręczyciela, przy przyjęciu, że czyn stanowi wypadek mniejszej wagi i wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 310 par. 1-3, art. 270 par. 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 par. 2 k.k.” - czytamy w mailu od Anny Kanabaj-Michniewicz z Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Artykuł 310 dotyczy fałszowania pieniędzy i innych środków płatniczych albo dokumentów równoznacznych. W paragrafie pierwszym tego artykułu czytamy: „Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, polski albo obcy znak pieniężny, który został ustalony jako prawny środek płatniczy, jednak nie został jeszcze wprowadzony do obiegu, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności”. Paragraf drugi mówi o karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności dla tego, kto pieniądz, inny środek płatniczy lub znak pieniężny albo inny taki dokument puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga w jego zbyciu lub ukryciu. W paragrafie trzecim zapisano, że w wypadku mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Z kolei art. 270 Kodeksu Karnego dotyczy fałszerstwa materialnego. W paragrafie pierwszym czytamy, że kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sąd w tej sprawie zastosował przepisy art. 11 par. 2, które mówią, że jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.
Z informacji przekazanej przez Sąd Apelacyjny wiemy, że odpis wyroku został doręczony Krajowemu Biuru Wyborczemu Delegatura w Słupsku. - „Z upoważnienia dyrektora Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku uprzejmie informuję, że do chwili obecnej nie otrzymaliśmy odpisu prawomocnego orzeczenia skazującego Piotra Srokę zawierającego datę uprawomocnienia się orzeczenia (art. 383a § 1 Kodeksu wyborczego). W przypadku uprawomocnienia się wyroku z powodu utraty prawa wybieralności (art. 11 § 2 Kodeksu wyborczego) Komisarz Wyborczy w drodze obwieszczenia, w terminie 14 dni od dnia doręczenia odpisu, ogłasza wygaśnięcie mandatu radnego. Następnie Wojewoda zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 385 zarządza wybory uzupełniające 3 miesiące od daty wystąpienia przyczyny - napisał w mailu do naszej redakcji Damian Stanulewicz, radca w słupskim Krajowym Biurze Wyborczym. Oficjalna informacja nie dotarła na razie do siedziby tuchomskiego samorządu. - W przypadkach wyroków wydanych wobec radnych wszystko jest w gestii Komisarza Wyborczego. Rada Gminy nie ma w tym wypadku żadnych kompetencji. Powinna jednak otrzymać do wiadomości odpis wyroku sądowego lub informację o prawomocnym wyroku skazującym. Na razie czekamy na takie pismo - mówi Jacek Żmuda-Trzebiatowski, sekretarz Urzędu Gminy w Tuchomiu.
Przypomnijmy, że cztery miesiące temu Rada Gminy Tuchomie podjęła uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego P. Sroki. Podstawą było naruszenie przez niego zasady zakazu łączenia mandatu radnego z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego. W trakcie postępowania wyjaśniającego geodeta ustalił, że radny zaorał ćwierć hektara gminnego gruntu sąsiadującego z jego gospodarstwem. Radny z Tągowia bronił się, wyjaśniając w złożonym piśmie, że ziemię, która sąsiaduje z komunalnym gruntem, dzierżawi komuś innemu. Jednak nie dostarczył żadnego dokumentu, który by to potwierdzał. Ostatecznie przy jednym głosie wstrzymującym Rada Gminy w Tuchomiu jednogłośnie opowiedziała się za wygaśnięciem mandatu radnego. Uchwała nie weszła jednak w życie, bo P. Sroka skorzystał ze swojego prawa i zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Ta sprawa wciąż trwa. Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę P. Sroki z powodu niedotrzymania terminu jej złożenia. P. Sroka złożył wniosek o przywrócenie terminu. Jednocześnie na postanowienie WSA odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Można powiedzieć, że teraz sprawa toczy się dwoma trybami. Dziś trudno powiedzieć, czy w związku z utrzymaniem wyroku skazującego za przestępstwo sąd wyda orzeczenie w sprawie dotyczącej użytkowania przez radnego gminnego terenu - mówi J. Żmuda- Trzebiatowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!