
W słupskim sądzie zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie zabójstwa 17-latka, do którego doszło podczas imprezy urodzinowej w Mądrzechowie.
Proces Piotra R. rozpoczął się na początku tego roku. Mężczyzna przed Sądem Okręgowym w Słupsku odpowiadał za zabójstwo 17-letniego Grzegorza K. To jedna z głośniejszych spraw na Ziemi Bytowskiej ostatnich lat. Nic dziwnego - miał tragiczny finał. W wynajmowanym domku w Mądrzechowie 20.02.2021 r. rozegrały się mrożące krew w żyłach sceny. Przypomnijmy, że tego dnia czwórka nastolatków świętowała tam osiemnastkę jednego z nich. Odgłosy muzyki i dobrej zabawy nie zwiastowały nic złego. W pewnym momencie nieopodal miejsca imprezy zaparkował samochód, z którego wysiadł 30-letni mężczyzna, jak się później okaże, Piotr R. Dopiero po dłuższym czasie od jego wejścia do środka, ok. godz. 20.00, muzyka w domu wczasowym ucichła. Prawdopodobnie właśnie wtedy doszło tam do tragedii. Niespełna godzinę później właściciel obiektu został poinformowany o tym, że do wynajętego przez grupę nastolatków domku jedzie karetka. Powiedział o tym zięciowi, który poszedł zobaczyć, co się stało. Trudno wymazać z pamięci taki obraz. Wszędzie pełno krwi. Koło balustrady leżący, młody człowiek niedający oznak życia. Kilka metrów dalej klęczał inny mężczyzna. Na miejsce skierowano służby. Jeden z patroli jadący do Mądrzechowa zauważył idącego poboczem drogi mężczyznę. W światłach reflektorów zauważyli jego zakrwawione ręce. Uznali, że może mieć coś wspólnego ze zdarzeniem. Zatrzymali go. Szybko ustalono, że to on może stać za śmiercią 17-latka i ranieniem drugiego.
Jak ustalono, w trakcie imprezy miało dojść między bawiącymi się nastolatkami a 30-latkiem do awantury. Piotr R. ranił nożem dwóch 17-latków. Grzegorz K. otrzymał 6 ciosów, z czego dwa - w serce i płuca - okazały się śmiertelne. Młody mieszkaniec gm. Bytów miał stracić ok. 3 l krwi. Jego ciało służby znalazły kilka metrów od wejścia, obok barierki tarasu. - Nie pamiętamy, aby wcześniej w naszej wsi doszło do tak okropnego zdarzenia - opowiadali nam wtedy przerażeni mieszkańcy Mądrzechowa.
W związku ze sprawą zatrzymano nastolatków, którzy bawili się w wynajmowanym domku, jak i 30-letniego Piotra R. To on był odpowiedzialny za zabójstwo Grzegorza K., ranienie Dominika Sz. i naruszenie nietykalności cielesnej Dawida W. Wszystkie te czyny w akcie oskarżenia zawarła Prokuratura Rejonowa w Bytowie, która razem z rodziną zamordowanego wnioskowała przed słupskim sądem o dożywocie. Biegli ustalili, że Piotr R. był poczytalny w trakcie popełniania przestępstwa. Mężczyzna twierdził, że nie pamięta dokładnie, co się wydarzyło. Przyznał się jednak do winy.
15.06. zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie. Sąd Rejonowy w Słupsku orzekł karę 25 lat pozbawienia wolności. Oskarżony ma też wypłacić rodzinie zadośćuczynienie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!