Reklama

Oliwia Smolarek - pisze wiersze, ale marzy o lataniu

12/05/2020 16:18

- Jak każde dziecko miałam bujną wyobraźnię, więc całymi dniami wymyślałam różne historie. Później zaczęłam przelewać je na papier - mówi Oliwia Smolarek, uczennica bytowskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących.

Uczy się w pierwszej klasie o profilu matematyczno-fizycznym. Jej pasją jest jednak pisanie. Na koncie ma już kilkadziesiąt wierszy, a do tego prozę. Swojego pierwszego opowiadania nie pamięta. - Dawno temu je zniszczyłam. Jedno z pierwszych, które zachowałam, opowiada o nastolatce, która spotyka tajemniczego chłopaka. Typowa historia, do której lubię wracać, by powspominać - mówi Oliwia Smolarek. Na dobre zaczęła pisać, gdy na lekcji języka polskiego w ramach jednego z zadań miała przygotować krótką historię o osobie, która staje się sławna. - W moim przypadku przerodziło się to w większą całość, nad którą wciąż pracuję. Rozbudowałam akcję. Od jednego bohatera przeszłam do kilku. Ich losy łączą się ze sobą. Stawiają opór degradacji środowiska. Ciągnie się za nimi przeszłość. Akcja zaś rozgrywa się w Boliwii - opowiada O. Smolarek, dodając: - Tworząc opowiadanie, piszę czyjąś historię. Losy bohaterów wzajemnie się krzyżują, oddziałują na siebie. Podobnie jak w życiu.

Pisze nie tylko dla młodych, ale także i starszych. Jej utwory nie zawsze są radosne, ukazujące proste przyjemności. - Opisuję życie takim jakie jest. Chcę, by moje utwory budziły nadzieję, pokazywały, że wszystko jest możliwe. Emocje nie są naszą słabością - mówi O. Smolarek.

Jej wiersze zaczęły powstawać jeszcze przed opowiadaniami. - Pozwalają mi przelać na papier moje przemyślenia. Spisywane słowa dają wytchnienie. W sumie napisałam ok. 30 utworów. Chciałabym je kiedyś wydać - mówi O. Smolarek. Swojej przyszłości nie wiąże jednak z pisaniem. Chciałaby zostać pilotem samolotów. - Latanie od dawna bardzo mi się podoba. Dużo podróżowałam w ten sposób. To dla mnie dotknięcie nieba. Lubię to uczucie wolności. Poza tym to także możliwość poznawania nowych osób, kultur. No i niesie za sobą spotkanie z wieloma nowymi historiami - mówi O. Smolarek.

 

Oliwia Smolarek

Czy słyszysz to co ja?

Ten szept na Wisły dnie

Wzywający mnie do ciebie

Czy pamiętasz, jak ujrzałem cię?

 

Białą w czerwieni skrwawiony poranek

Jak na Krakowskim rynku wyznałem tobie miłość?

Coś mnie porzuciła w najpiękniejszy roku dzień

I jak ślepiec podążałem za twym głosem

 

Jak z tysiącem imion walczyłem o ciebie

I wtedy zjawiłaś się

W mglisty listopadowy poranek

I spytałem cię

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do