
Najwyżej z bytowskich sportowców, na drugich miejscach, w triathlonowej imprezie nad jeziorem Kamieniczno uplasowali się Andrzej Kaiser i Justyna Nowodworska.
XI edycja Kaszubskiego Triathlonu była rekordową pod względem liczby uczestników. W indywidualnej rywalizacji nad malowniczym jeziorem Kamieniczno udział wzięło 102 zawodników, a do wyścigu sztafet przystąpiło 9 trzyosobowych drużyn, co w sumie daje 129 osób. Obsada zawodów była wyjątkowo mocna. Na starcie stanęli nie tylko sportowcy, którzy w poprzednich edycjach imprezy w Ciemnie regularnie zajmowali czołowe lokaty, ale też profesjonalni kolarze, a nawet triathlonistka.
W kategorii mężczyzn doszło do pojedynku kolarzy specjalizujących się w przełajach i maratonach MTB – Andrzeja Kaisera i Mariusza Gila. Obaj są medalistami mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym, rozegranych pod koniec ubiegłego roku w Niemczech. Bytowiak wywalczył wówczas brązowy medal w kategorii zawodników 50-54-letnich, Mariusz Gil zdobył złoto w gronie 40-44-latków. - Nie szykowałem się specjalnie do zawodów w Ciemnie. Pobiegałem trochę, ale tylko dlatego, że po zabiegu, jaki przeszedłem wiosną, nie mogłem jeździć rowerem. Na ten wsiadłem dopiero pod koniec maja. Dla mnie był to absolutny debiut w zawodach o tej specyfice. Wystartowałem dla zabawy, ale też dla przetarcia – mówi Andrzej Kaiser.
Wyścig wygrał o 10 lat młodszy Mariusz Gil, który trasę pokonał w czasie 46,36 min. Andrzej Kaiser uplasował się na drugiej pozycji z wynikiem 49,00 min, przed Arkadiuszem Szulcem z Koszalina (drugim zawodnikiem poprzedniej edycji imprezy) z czasem 50,39 min. - Wyszło całkiem nieźle, w każdym razie jestem zadowolony. Na kajaku za dużo nie można było zyskać, decydowały rower i bieg. Na rowerze trochę straciłem. Po przerwie nie było sensu ryzykować, do tego zrezygnowałem z użycia roweru gravelowego. Bieg wyszedł mi najlepiej, jednak jakaś tam wydolność jest. Sam start – bardzo ciekawe doświadczenie. Jeśli okoliczności będą sprzyjające, za rok również wystartuję w Kaszubskim Triathlonie - mówi Andrzej Kaiser.
Również wśród kobiet zaprezentowały się profesjonalne sportsmenki. Z Gorzowa Wielkopolskiego przyjechała Barbara Borowiecka, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym, górskim i gravelowym, z kolei z Kołobrzegu Katarzyna Krupiak-Neumann, powołana niedawno do kadry Polski na triathlonowe mistrzostwa Europy Age-Group we Francji (odbędą się 21-22 września w Vichy). - Gdy zobaczyłam nazwiska zawodniczek na liście startowej, miałam obawy, że nie uda mi się wskoczyć na podium. Wiedziałam, że przyjdzie mi rywalizować z profesjonalną kolarką i triathlonistką – mówi Justyna Nowodworska.
Bytowianka spisała się jednak znakomicie, przedzielając obie panie na podium. Wygrała Barbara Borowiecka z kapitalnym czasem 52,16 min, druga w klasyfikacji Justyna Nowodworska uzyskała rezultat 56,06 min, a trzecia Katarzyna Krupiak-Neumann 58,58 min. - Zwyciężczyni była poza zasięgiem, ale udało mi się zająć drugie miejsce, z czego bardzo się cieszę. Z rozmowy z Kasią wiem, że na trasie rowerowej spadł jej łańcuch. Nie wiem, jaki to miało wpływ na jej końcowy czas. Trochę szczęścia też jednak w sporcie trzeba mieć. Dla mnie sukces, znaleźć się wysoko w tak doborowym towarzystwie. Swoją drogą, obie panie okazały się przesympatyczne, serdecznie kibicuję im w ich kolejnych startach. Ogólne wrażenia z Kaszubskiego Triathlonu, jak zwykle, pozytywne. Świetnie zorganizowana impreza - mówi Justyna Nowodworska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie