Reklama

Bytowianka oddała już 20 litrów krwi, by ratować innych

10/07/2024 16:28

Swoją krwią dzieli się z innymi już od prawie 20 lat. Bytowianka Joanna Sobisz podczas niedawnej zbiórki w Tuchomiu dołączyła do elitarnego grona osób, które oddały łącznie 20 litrów tego drogocennego płynu.

Joanna Sobisz po raz pierwszy oddała krew w 2005 r., kiedy w potrzebie była jej ciocia. - Ciocia Basia ciężko zachorowała, więc całą rodziną udaliśmy się oddać krew. Tak to się zaczęło. Później stało się to dla mnie normą. Udaję się na zbiórki krwi dwa lub trzy razy do roku. Częściej, my kobiety, nie możemy tego robić. Maksymalnie cztery razy na rok. Inaczej sprawa ma się w przypadku mężczyzn, którzy mogą w tym czasie oddać krew nawet 6 razy – mówi Joanna Sobisz.

Przez 19 lat bytowianka oddała łącznie ponad 20 litrów krwi. Magiczną barierę przekroczyła w połowie czerwca podczas zbiórki w Tuchomiu. - Jest to powód do satysfakcji, bowiem niewiele jest kobiet, które przekroczyły tę granicę. Z tego co wiem, w Bytowie są jeszcze dwie panie, które również oddały już ponad 20 litrów drogocennego płynu. To Anita Szwarc i Joanna Bujak. Otrzymały nawet prezydenckie odznaki Honorowego Dawcy Krwi „Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. To wielka rzecz, a sprawa nie jest taka prosta. Trzeba pamiętać, że jednorazowo pobiera się tylko 450 ml krwi, co w przypadku kobiet daje maksymalnie niespełna 2 litry w roku. Często bywa, że nie można oddać krwi z uwagi na przeziębienie, zabiegi i operacje albo wykonanie niedawno tatuażu czy choćby ciążę. Do tych 20 litrów dochodzi się latami - mówi pani Joanna.

Przez prawie 7 lat, do ubiegłego roku, Joanna Sobisz organizowała zbiórki krwi w Bytowie we współpracy z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku. - Niestety, nie mogłam pogodzić obowiązków w pracy z przygotowaniem zbiórek. Cieszę się jednak, że przez kilka lat mogłam w ten sposób pomagać innym, a nasze akcje cieszyły się sporym powodzeniem. Niemal zawsze wypełnialiśmy limit osób oddających krew wyznaczony na 45 osób. Bytowiacy chętnie oddawali krew i mam nadzieję, że tak będzie nadal. Wiem, że w okolicy, w Tuchomiu i Parchowie, regularnie odbywają się podobne akcje – mówi bytowianka.

Joanna Sobisz zamierza nadal oddawać krew. - Nie wyobrażam sobie, żeby tego nie robić i nie pomagać innym. Czuję taką potrzebę, wiem też, jak ludzie cierpią i jak bardzo potrzebują tej pomocy. Wystarczy przejść się po szpitalnych oddziałach. Codziennie ktoś potrzebuje naszej krwi. Inna sprawa, że przez te prawie 20 lat poznałam wielu fantastycznych ludzi, nawiązałam nowe przyjaźnie – mówi bytowianka, zachęcając jednocześnie innych, by zaangażowali się w krwiodawstwo. - Zachęcam każdą zdrową osobę, zwłaszcza młodych ludzi, by w ten sposób podzielili się darem życia. Czas ku temu najlepszy. Mamy okres wakacyjny, na drogach jest najwięcej wypadków. Możemy komuś uratować w ten sposób życie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do