Reklama

Bezbramkowy remis w meczu na wietrze

07/04/2025 13:36

W meczu 23 kolejki IV ligi piłkarze Bytovii Bytów i Gryfa Wejherowo podzielili się punktami. W pierwszej połowie lepiej zagrali bytowiacy, w drugiej bliżsi zdobycia bramki byli goście.

BYTOVIA Bytów - GRYF Wejherowo 0:0
BYTOVIA:
Łukasz Pupka Lipiński - Adam Szmidke, Przemysław Leik, Bartosz Flis, Jakub Malich, Maciej Błaszkowski, Volodymyr Kaydrovych, Artur Wojach (87 Adrian Szultka), Damian Wajs (80 Filip Byczkowski), Igor Bąkowski, Adam Gross.

Sobotnie spotkanie rozgrywane było w ciężkich warunkach. Nie dość, że było przenikliwie zimno, to jeszcze mocno wiało. W pierwszej połowie więcej z gry mieli zawodnicy Bytovii. W 7 min spod opieki obrońców urwał się Adam Gross, jednak sędzia odgwizdał wątpliwego spalonego. W kolejnej akcji jeden z obrońców Gryfa z trudem zablokował strzał Igora Bąkowskiego. Wejherowianie odpowiedzieli uderzeniem Oliwera Kątnego, z którym poradził sobie Łukasz Pupka Lipiński, a po chwili w dogodnej sytuacji spudłował Szymon Łukasiewicz. Potem jeszcze dwukrotnie o bramkę mogli się pokusić bytowiacy. Niestety, strzały Artura Wojacha i Adama Grossa były niecelne.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli piłkarze Gryfa. W 50 min Łukasz Pupka Lipiński musiał się wysilić, by sparować piłkę po strzale Krystiana Faltyńskiego. Chwilę później udanie interweniował po strzale głową Szymona Łukasiewicza. Bytowiacy odpowiedzieli niecelnymi uderzeniami z woleja Adama Grossa i Igora Bąkowskiego. Z upływem czasu ataki wejherowian przybierały na sile. Najlepszą okazję do zdobycia bramki goście zaprzepaścili w 70 minucie. Najpierw Łukasz Pupka Lipiński obronił strzał Szymona Łukasiewicza, a potem Przemysław Leik na linii bramkowej zastopował dobitkę Jerzego Zaworskiego. Jeszcze raz gorąco w polu karnym Bytovii zrobiło się w doliczonym czasie gry. Tym razem po strzale jednego z rywali piłkę przed bramką zablokował Jakub Malich.

KOMENTARZ TRENERA
Waldemar Walkusz, Bytovia Bytów:
- Nie mogę się pohamować i nie podziękować bytowskim kibicom, że tak ciepło mnie przyjęli w tym pierwszym domowym meczu. Widać, że pamiętają i doceniają to, co było w przeszłości. Jeśli chodzi o sam mecz, spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Mieliśmy plan i go realizowaliśmy. Do przerwy stworzyliśmy trzy okazje, których nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie do głosu doszedł Gryf. Górę wzięło doświadczenie i lepsze przygotowanie motoryczne gości. Stworzyli kilka sytuacji. W końcówce mieliśmy sporo szczęścia. Też szukaliśmy okazji przy stałych fragmentach, ale bezskutecznie. Dziękuję swoim piłkarzom za walkę i ambicję. Zachęcam kibiców, by przychodzili na nasze mecze i wspierali nas z trybun.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 07/04/2025 13:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do