
Wokół pierwszego wiosennego meczu Bytovii sporo było zawirowań. Z powodu złego stanu murawy na głównym boisku bytowiacy chcieli przełożyć spotkanie, ale nie zgodzili się na to działacze Pomorza Potęgowo. Wyjątkowo bytowski klub uzyskał zgodę Pomorskiego Związku Piłki Nożnej na rozegranie meczu na sztucznej murawie. Sobotnie spotkanie zaczęło się po myśli gospodarzy, którzy szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie po trafieniach Dawida Kiełpińskiego. Niestety, w końcówce pierwszej połowy potęgowianie wyrównali dzięki bramkom Mariusza Mikołajczyka. Na szczęście po przerwie prowadzenie dał gospodarzom Volodymyr Kaydrovych. Potem w odstępie zaledwie minuty do siatki bramki Pomorza trafiali Kacper Bąkowski i ponownie „Vova". Bytowiacy zdominowali rywali. W 88 min szóstą bramkę zdobył dla miejscowych Adam Szmidke, a kilkadziesiąt sekund później wynik spotkania na 7:2 ustalił Artur Wojach.
Szersza relacja w gazetowym wydaniu „Kuriera".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie