Reklama

Wokół Bytowskich Jezior Lobeliowych

22/10/2015 10:57

Prawie 200 osób wzięło aktywny udział w nowej imprezie rekreacyjno-sportowej przygotowanej przez Nadleśnictwo Bytów. Bieg na 9,6 km w Lesie Rzepnickim wygrali Leszek Wróblewski i Emilia Sazon.

I Bieg i Marsz Nordic Walking "Wokół Bytowskich Jezior Lobeliowych" to impreza sportowo-rekreacyjna, na którą składały się: bieg na 9,6 km i marsz z kijkami na tym samym dystansie, bieg i marsz na orientację dla drużyn szkolnych i rodziców z dziećmi oraz na koniec piknik integracyjny połączony z edukacją leśną.

W noc poprzedzającą imprezę mocno padało, ale w sobotę 17.10. od rana pogoda była wymarzona. W miarę ciepło, jak na te porę roku, bezdeszczowo i bezwietrznie. W Lesie Rzepnickim stawiło się prawie 200 osób chcących aktywnie spędzić czas. Na trasę wokół jeziora Cechyńskie Małe ruszyło 57 biegaczy i nordic walkerów. Stawka mocno się rozciągnęła i biegacze na mecie na ogół meldowali się pojedynczo. Jako pierwszy w czasie 35,53 min bieg ukończył Leszek Wróblewski z Niezabyszewa. Za nim na "kreskę" wbiegali bytowiacy Krzysztof Rydwelski, Kryspin Garski i Maciej Rybarczyk. - Trasa była naprawdę super, wymagająca - raz z górki, raz pod górkę. Lubię takie, na których można się spocić i wymęczyć. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się tak pobiec - powiedział nam L. Wróblewski. Zwycięstwo dla niego było tym cenniejsze, że nie wyleczył jeszcze kontuzji, a ostatnie treningi wskazywały, iż jego dyspozycja jest daleka od optymalnej.
Spośród pań zwycięstwo w czasie 38,50 min przypadło Emilii Sazon z Bytowa. Na kolejnych miejscach ze sporą już stratą uplasowały się bytowianka Justyna Nowodworska i Ewelina Dolna z Kołczygłów.

Pasjonującą walkę o zwycięstwo stoczyli nordic walkerzy Eugeniusz Zaborowski z Borzytuchomia i Bogdan Wakszyński z Pięknej Góry. Na metę weszli razem, a sędziowie przyznali zwycięstwo panu Eugeniuszowi. Trzecie miejsce zajął Marek Szudarski ze Słupska. W rywalizacji pań wszystkie miejsca na podium przypadły reprezentantkom NW Orły Wicko.

Zaopatrzeni w mapy uczestnicy biegu i marszu na orientację za zadanie mieli w limicie czasowym wynoszącym 1,5 godziny dotrzeć do jak największej liczby punktów kontrolnych. W kategorii uczniowskiej wygrały dziewczęta z I LO Bytów startujące jako Misiaczki Seksiaczki, wyprzedzając Elfki z G 2 Bytów i Borsuki z ZS Ugoszcz. W kategorii rodzinnej wystartowały 2 ekipy. Nagrodzono rodzinę Sławskich, której liderką była pani Grażyna, i ekipę "Świat Płytek u Kryspina" z liderką Haliną Solak.

Ważną częścią imprezy był piknik na zakończenie zawodów. Uczestnicy mogli skosztować bigosu przygotowanego przez firmę Witak Team z Rzepnicy i przepysznego dzika, którego dostarczyło Koło Łowieckie "Trop". Duże wzięcie, wśród dzieci, ale także i dorosłych, miało strzelanie z łuku. Stanowisko strzeleckie było oblegane non stop. Dodatkową nagrodą dla uczestników były 3-letnie sadzonki dębu. Każdy, kto tylko dysponował odpowiednim miejscem do nasadzenia, mógł je ze sobą zabrać.

- Chciałbym państwu serdecznie podziękować za udział. Zrobiła się z tego taka fajna impreza, mamy dużo uczestników, pogoda dopisała. Wszystkim smakował bigos i dzik, bo... tutaj jest dość pusto, więc smakował. Dęby zostały praktycznie rozebrane. Liczę na to, że zostaną posadzone w dobrym miejscu i będą długo, długo rosły. Dąb to drzewo długowieczne, które posadzone w dobrym miejscu ma szanse dożyć 300, 400, 500 lat - mówił do zebranych nadleśniczy Wacław Turzyński, który podziękował Jerzemu Sudołowi i innym osobom zaangażowanym w przeprowadzenie zawodów i zaprosił na wszystkie imprezy, które Nadleśnictwo Bytów będzie organizować w przyszłym roku.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do