
Zaczęło się niewinnie od szkolnych zajęć. Później były dekoracje z papieru i bibuły. Skończyło się na szydełkowaniu i szyciu mięciutkich ozdób. Teraz Iwona Kluk z Tuchomia marzy, by jej pasja przerodziła się w biznes. Więcej w aktualnym wydaniu "Kuriera".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!