Rajd rowerowy Koła Gospodyń Wiejskich w Dębach

- To, co najpiękniejsze, nierzadko znajduje się tuż za płotem. Chcieliśmy to przypomnieć dorosłym i pokazać najmłodszym - mówi Czesława Gojtowska z Koła Gospodyń Wiejskich w Dębach, które zorganizowało rajd rowerowy.

1.08. na rajd rowerowy po okolicy zaprosiły „Dębowianki”. Wzięło w nim udział ok. 30 osób i to nie tylko miejscowych. - Jak na to, że nasza wieś liczy ledwie 60 mieszkańców, byłyśmy bardzo zadowolone z frekwencji. W podróż ruszyły z nami osoby, które już w naszej wsi nie mieszkają, ale mają tu np. rodziców. Gościmy ich nierzadko na organizowanych przez nas wydarzeniach - mówi Cz. Gojtowska, dodając: - Wybrałyśmy niedługą, dwunastokilometrową trasę wiodącą przez jeziora Jasień, Kozie i Kopieniec. Po drodze mijaliśmy też rzeki Łupawę i Słupię. W międzyczasie, widząc dużą grupę, dołączali do nas inni rowerzyści. Niektóre dzieci z czasem zaczęły marudzić, że ciężko. Ale perspektywa nagrody i ogniska na końcu skutecznie je motywowała.

Członkiniom KGW szczególnie zależało na zaangażowaniu najmłodszych mieszkańców Dębów. - Nie wiedzą, jakie cuda kryją się za ogrodzeniami ich domów. Jeszcze przed wycieczką zaprosiliśmy ich do konkursu. Ich zadaniem było wybranie się na wycieczkę i zrobienie zdjęcia ciekawego miejsca. Później je wywołałyśmy i powiesiłyśmy na tablicy ogłoszeń. Dostawaliśmy sygnały od rodziców, że ich dzieci były zaskoczone, tym co znalazły niedaleko naszej miejscowości - opowiada Cz. Gojtowska. Wszyscy autorzy zostali nagrodzeni.

Wycieczka rowerowa odbyła się w ramach projektu „Perełki naszych okolic”, na które KGW otrzymało pieniądze z Działaj Lokalnie. - We wrześniu zrealizujemy kolejny pomysł. W planach mamy zakup kijków i wspólne dbanie o kondycję. Pojawiało się wiele głosów, że w grupie łatwiej o motywację do ruszania się. Na pewno zaprosimy też na spotkanie kulinarne, na którym będziemy częstować wyrobami z tego, co rośnie i pływa w naszych lasach i jeziorach - zapowiada Cz. Gojtowska.