Przemysław Juchniewicz na konkursach w Krakowie i na Ukrainie

- Koncerty online są trudne, brakuje reakcji publiczności i tych emocji, które towarzyszą występom na żywo - mówi Przemysław Juchniewicz z Tuchomia, który jednak świetnie sobie radzi, grając za kamerą. Ostatnio został laureatem dwóch międzynarodowych zdalnych konkursów muzycznych.

Przypomnijmy, w styczniu pisaliśmy o pochodzącym z Tuchomia Przemysławie Juchniewiczu, studencie 3 roku studiów licencjackich na Akademii Muzycznej w Gdańsku, który daleko zaszedł w Festiwalu im. Savy Dimitrowa. Konkurował w nim z muzykami z całego świata. Nie dostał się jednak do finału. Kolejnymi razy poszło mu lepiej, bo zwyciężył w konkursie Musical South Palmyra na Ukrainie oraz zajął drugie miejsce w Międzynarodowym Konkursie Opus w Krakowie. Oba o zasięgu globalnym i w internetowej formule. - Zgłoszenia wysłałem w kwietniu. Na oba festiwale jeden film. Gram w nim na klarnecie „Time Pieces” Roberta Muczyńskiego. Dobrze się czuję w tym utworze. Nagranie trwa niemal 15 min, bez cięć. Powstało w sali kameralnej AM, a przy fortepianie akompaniuje mi pani Alicja Wieczorek. Samo nagranie zajęło nam jakieś pół dnia, a przygotowania kilka miesięcy. Włożyliśmy w to z profesorami dużo pracy - mówi P. Juchniewicz.

Przyznaje, że granie do samej kamery nie jest najłatwiejsze. - Brakuje publiczności, tych emocji, które towarzyszą, kiedy po występie patrzy się na reakcję widowni. Też jeśli się pomylisz na scenie przed ludźmi, to ten błąd jakoś szybciej ucieka, a nagrywając na konkurs, trzeba wszystko zrobić jak najlepiej i jeśli tylko pojawi się jakaś pomyłka, nagrywa się na nowo. To frustrujące, ale skoro nie można inaczej, trzeba się dostosować do takiej formuły, nie poddawać, jeśli chce się grać dalej - mówi.

Młody muzyk nie ukrywa dumy z tego, że został laureatem obu konkursów. - Cieszę się, że mnie doceniono. Mam za sobą wiele udziałów w konkursach, w których nie odnosiłem sukcesów, więc tym bardziej miło mi, że w końcu się udało. Dziękuję pedagogom za zaangażowanie i włożone serce, a także moim rodzicom za wsparcie - mówi.

Klarnecista ma nadzieję, że uda się niedługo wystąpić przed publicznością na żywo. Póki co razem z zespołem kameralnym nagrywa koncerty, emitowane m.in. w radiu czy na YouTube na kanale uczelni w ramach cyklu występów GraMuz.