Projekt przebudowy trasy wojewódzkiej 228 przecinającej Parchowo gotowy do września

Do września ma być gotowy projekt przebudowy ok. kilometrowej trasy wojewódzkiej 228 przecinającej Parchowo. Na razie nie wiadomo, kiedy ruszą prace, wiadomo za to, że na przejściu koło szkoły podstawowej nie pojawi się sygnalizacja świetlna, o którą zabiegali mieszkańcy.

Centrum Parchowa od wielu lat czeka na przebudowę. Ponad dwie dekady temu powstała nawet koncepcja nowych skrzyżowań i ciągów dla pieszych, które wprowadziłyby ład komunikacyjny, a co najważniejsze zwiększyły bezpieczeństwo w stolicy gminy. Zmieniające się przez 20 lat przepisy dotyczące standardu dróg publicznych sprawiły, że dokumentacja ta nie spełnia już aktualnych wymogów i ostatecznie niezrealizowana trafiła do kosza. Dwa lata temu odżyła dyskusja o potrzebie przebudowy fragmentu tej trasy, m.in. za sprawą problemów z odwodnieniem drogi wojewódzkiej. Mieszkańcy alarmowali też o potrzebie lepszego zabezpieczenia dojścia dzieci do szkoły poprzez montaż sygnalizacji świetlnej na jednym z przejść. Wniosek o jej budowę za pośrednictwem Zarządu Dróg Wojewódzkich trafił nawet do urzędu marszałkowskiego zarządzającego ruchem na trasach wojewódzkich. Zlecono analizę zasadności budowy sygnalizacji. Dokumentacja wykonana w kwietniu 2020 r. przez niezależnych audytorów bezpieczeństwa ruchu drogowego wykazała brak zasadności jej budowy.

Tymczasem właśnie trwają prace nad nowym projektem przebudowy fragmentu drogi 228 przecinającego Parchowo. Niedawno dokumentację konsultowano z władzami gminy Parchowo. - Niestety, nie udało się przekonać projektanta do montażu sygnalizacji świetlnej i dodatkowego oświetlenia koło szkoły. Specjaliści przekonują, że jest tam zbyt mały ruch na montaż sygnalizatora. Zależy nam na poprawie bezpieczeństwa pieszych w tym miejscu, dlatego prosimy, aby zamontowano tam chociaż tablicę radarową, która będzie wyświetlała prędkość pojazdów dojeżdżających do zebry - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa.

Inne uwagi władz gminy zostaną uwzględnione w projekcie. - Zależało nam m.in. na właściwym odwodnieniu pasa drogi, co zapobiegnie tworzeniu się rozlewisk na poboczach. Po naszych uwagach zmieniona zostanie lokalizacja zbiornika gromadzącego deszczówkę. Częścią odwodnienia będą również studnie chłonne. Poprosiliśmy też o zmianę lokalizacji zjazdu na jedną z posesji, którędy często odbywa się transport dużych ładunków. Zmodyfikowane zostanie również skrzyżowanie z ul. Tartaczną. Pierwotnie planowana była tam wysepka, która utrudniałaby zjazd m.in. autobusom dowożącym dzieci i ciężarówkom - mówi A. Dołębski.

Dokumentacja projektowa będzie gotowa do września. Jednak na razie nie wiadomo, kiedy ruszą prace. Ich koszt już dwa lata temu był szacowany na ok. 10 mln zł za 1 km.