Reklama

W Parchowie powstała nieformalna grupa POMOST

15/02/2022 17:20

Nieformalną grupę POMOST założyli mieszkańcy gminy Parchowo. Z jej członkami, Ewą Orzechowską i Maciejem Kwaśkiewiczem, rozmawiamy o celach, planach i idei towarzyszącej członkom nowej grupy.

Kurier Bytowski”: Dlaczego postanowiliście wspierać właśnie uchodźców?

Ewa Orzechowska: Niepokoi nas sytuacja tych, którzy docierają do Polski. Doświadczenia osób zmuszonych do opuszczenia własnych domów i szukających schronienia w obcych krajach są zawsze dramatyczne. Uciekając przed konfliktami zbrojnymi, prześladowaniem albo głodem, zostawiają bliskich i dorobek życia. Pokonują długie i często niebezpieczne trasy, a gdy znajdą się w docelowym miejscu, muszą zrozumieć skomplikowane procedury w obcym języku, czekać bezczynnie na rozpatrzenia wniosków, a w końcu szukać dachu nad głową i pracy, żeby ułożyć sobie życie na nowo w nieznanej kulturze. Często cierpią psychicznie i fizycznie. Zmagają się z problemami zdrowotnymi. A migracja z rodziną, dziećmi i osobami starszymi powoduje jeszcze większe wyzwanie i traumę. Osoby, które trafiają do Polski, pilnie potrzebują pomocy materialnej. Grupa POMOST wspiera uchodźców w strefie przygranicznej i w ośrodkach dla cudzoziemców. Pomagamy też tym, którzy układają sobie życie poza ośrodkami.

Kto należy do grupy POMOST?

Maciej Kwaśkiewicz: Tworzą ją głównie osoby z gminy Parchowo, choć mamy też wspierających z innych miejscowości naszego powiatu. Jesteśmy otwarci, każdy może się do nas dołączyć. Niebawem uruchomimy profil na Facebooku, dzięki któremu ci, którzy będą chcieli się przyłączyć czy pomóc, będą mogli się z nami skontaktować. Tam też zamieścimy informacje o planowanych wydarzeniach.

E. Orzechowska: Członkowie grupy POMOST są świadomi odpowiedzialności za humanitarne traktowanie uchodźców nałożonej na nasz kraj przez prawo państwowe i międzynarodowe. Kierujemy się również wartościami humanitarnymi i doświadczeniem wielu pokoleń polskich uchodźców i emigrantów, którzy musieli opuszczać swoje strony, i po trudach tułaczki znajdowali azyl w obcych krajach, u obcych ludzi.

Gdzie możemy was spotkać?

M. Kwaśkiewicz: Na razie zebrania odbywają się w remizie dzięki uprzejmości druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Parchowie. Lada dzień parchowski ośrodek kultury ma zostać oddany do użytku po gruntownym remoncie. Przeniesiemy zatem nasze spotkania właśnie tam i tam też będzie można nas znaleźć. W planach mamy różne działania na rzecz edukacji, na które na pewno zaprosimy.

Już wspieraliście uchodźców...

E. Orzechowska: Tak, zbieraliśmy ubrania i środki do przetrwania dla osób przebywających na granicy polsko-białoruskiej. Paczki wysłaliśmy do Polskiego Czerwonego Krzyża w Lublinie. Kolędowaliśmy przy wigilijnym stole z symbolicznymi pustymi talerzami. Rozdawaliśmy w Parchowie ulotki z adresami organizacji wspierających uchodźców, bezdomnych, samotnych.

M. Kwaśkiewicz: Nawiązaliśmy kontakt z ośrodkiem dla uchodźców z miejscowości Grupa k. Grudziądza. Już wysłaliśmy do niego paczkę z żywnością. Jesteśmy w stałym kontakcie z kierownictwem, które informuje o bieżących potrzebach. Aktualnie zbieramy podstawowe środki czystości, również te dla matek z dziećmi, czyli m.in. chusteczki nawilżane dla najmłodszych. Paczki docelowo planujemy wysyłać - w miarę możliwości i potrzeb - co tydzień.

Jakie są kolejne kroki i plany?

E. Orzechowska: Marzymy o tym, aby pobyt uchodźców w Polsce, przejściowy lub dłuższy, był pozytywnym doświadczeniem zarówno dla cudzoziemców, jak i miejscowych. Ludzie muszą się poznać i zrozumieć. Integracja to proces tworzenia wzajemnego szacunku dla odmienności i uczenia się życia obok siebie, razem. Grupa POMOST podejmuje szeroko pojęte działania edukacyjne i integracyjne wspólnie z uchodźcami i mieszkańcami naszej gminy. Planujemy nawiązać kontakt z konkretną rodziną uchodźczą przebywającą w ośrodku, nie tylko po to, by ją wesprzeć, ale też by zbudować z nią bliższą relację. Chcemy zapraszać ich na wizyty na Ziemię Bytowską. W planie jest również organizowanie wspólnych działań dla dzieci i młodzieży z gm. Parchowo. Mamy też pomysł, aby stworzyć materiał filmowy pokazujący pozytywny, „normalny”, czyli prawdziwy i nieprzekłamany, wizerunek społeczeństw wielokulturowych. Przedstawiać działania uchodźców i migrantów zarówno w Polsce, jak i innych krajach, m.in. sikhów w Warszawie, którzy karmią polskich bezdomnych itp.

M. Kwaśkiewicz: W następnym miesiącu, dokładnie 21.03., czyli dniu walki z dyskryminacją i rasizmem, w posiadłości Ewy planujemy stworzyć łańcuch ze zniczy, by upamiętnić tych, którzy w ostatnich miesiącach zmarli w lasach na polsko-białoruskiej granicy.

E. Orzechowska: Nasza grupa uważa za obywatelski obowiązek wyrażanie publicznie swojej opinii w sprawie traktowania obcych kulturowo bliźnich przez polskie władze i społeczeństwo. Zamierzamy zgłaszać do władz państwowych i samorządowych prośby i petycje o przestrzeganie prawa krajowego i międzynarodowego oraz postępowanie zgodnie z zasadami humanitaryzmu. Jesteśmy w trakcie wystosowywania apelu do Rady Miejskiej w Bytowie o przyjęcie stanowiska w sprawie humanitarnego i praworządnego traktowania uchodźców na granicy i w ośrodkach. Widzimy, że świat XXI w. jest światem, w którym ludzie różnych grup etnicznych, kultur i wyznań spotykają się, mieszkają i pracują obok siebie. Tam, gdzie ten naturalny proces jest akceptowalny i celebrowany, i gdzie istnieją skuteczne mechanizmy integracji społecznej, wielokulturowość wzbogaca całe społeczeństwo. Chcemy, aby Polska stała się krajem, w którym nie boimy się obcych i gdzie nie czujemy zagrożenia w inności. Wierzymy, że nasza przysłowiowa gościnność i miłość bliźniego są koniecznymi fundamentami nowoczesnego, bezpiecznego kraju.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do