Ratusz nie odbuduje spalonej w ub.r. restauracji „Champion"s Club” na bytowskim stadionie.
600 tys. zł zarezerwowała w tegorocznym budżecie gmina Bytów na remont tego, co pozostało po pożarze stadionowej restauracji. W maju rozpisano przetarg, jednak kiedy na początku czerwca go rozstrzygano okazało się, że to zbyt mała kwota. - Najtańsza oferta opiewała na 1,03 mln zł. Wtedy uznałem, że nie stać nas na odbudowę - wyjaśnia burmistrz, Ryszard Sylka. Tymczasem w odbudowanej restauracji miały znaleźć się kasy biletowe, toalety i sklepik z pamiątkami związanymi z obsługą stadionu i dla fanów bytowskich piłkarzy. - Kasy i toalety uruchomimy w starym budynku obok jeszcze przed rozpoczęciem I-ligowych rozgrywek - mówi burmistrz. Przed początkiem piłkarskiego sezonu stadion zyska też przenośne trybuny na 250 miejsc, system identyfikacji kibiców i kontroli biletów. Poszerzona zostanie również murawa. Nie uda się jednak postawić zadaszenia nad 240 miejscami. To pojawi się już w trakcie rozgrywek.
Stary budynek zyska też nowy dach. Na jego wymianę pójdzie większość kwoty zarezerwowanej wcześniej na odbudowę restauracji. - Zleciliśmy też koncepcję, jak zagospodarować ten obiekt - zapowiada R. Sylka.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie