
Piłkarze Zawiszy Borzytuchom na boisku w Trzebielinie zremisowali ze Startem Miastko 2:2. To pierwszy punkt drużyny trenera Krzysztofa Miąskowskiego w IV lidze.
W meczu 7 kolejki Zawisza objęła prowadzenie w 13 min po trafieniu Grzegorza Tredera. I taki wynik utrzymywał się aż do 85 min, gdy miastczanie wyrównali. Odpowiedź borzytuchomian była tyleż błyskawiczna, co niespodziewana. Kamil Pranczk przerzucił piłkę nad obrońcami do Adama Grossa, który minął bramkarza i strzelił do "pustaka". Wydawało się, że nic już nie odbierze Zawiszy pierwszego zwycięstwa w lidze. Niestety, w doliczonym czasie gry bramkę na 2:2 strzelił Krzysztof Bryndal. - Ciężko wytłumaczyć jak to się stało. Tak widocznie miało być - mówi trener K. Miąskowski.
Więcej w papierowym wydaniu "Kuriera Bytowskiego".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!