
Od początku roku strażacy zanotowali 20 pożarów na nieużytkach rolnych i w lasach. To o połowę więcej niż rok temu o tej samej porze.
Do kilku z nich doszło w ciągu ostatnich dni. I nic dziwnego, bo jest bardzo sucho. 6.05. zapaliła się trawa w okolicach Tuchomia. Nieopodal znajdował się las i budynki mieszkalne. Strażacy z OSP Tuchomie wykorzystując sprzęt do tłumienia płomieni, opanowali je w pół godziny.
Dwa dni później doszło do pożaru lasu nad jeziorem Modrym pomiędzy Łupawskiem a Soszycą (gm. Czarna Dąbrówka). - Paliło się 20 arów. Zadysponowano OSP z Jasienia, Rokit, Czarnej Dąbrówki i zawodową straż z Bytowa. Służba leśna zaorała ciągnikiem pas przeciwpożarowy. Ogień udało się opanować po ok. 1 godz. Straty oszacowano na 600 zł - relacjonuje zastępca Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie, Stefan Pituch. Podczas gaszenia, strażacy zauważyli nadpalony śmietnik. To prawdopodobnie z niego rozprzestrzeniły się płomienie. Ogień zaprószyli wypoczywający tam ludzie.
- W sumie od początku roku doszło do 20 pożarów nieużytków rolnych i lasów. To o połowę więcej niż w tym okresie w zeszłym roku. Niewątpliwie ma na to wpływ aura i nieostrożność. Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że wypalanie traw jest zabronione - mówi S. Pituch.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!