
Tuchomie jest jednym z pięciu punktów na mapie północnej Polski, gdzie rozegrana zostanie runda super enduro. Ścigać się będą w niej najlepsi.
Marzeniem grupy „Zakatowani”, która stworzyła w Tuchomiu tor na starym wysypisku śmieci, było zorganizowanie na nim jednej z rund mistrzostw Polski super enduro. Pandemia nieco zweryfikowała te plany i odsunęła w czasie. Samo otwarcie toru przebiegało w warunkach sanitarnych. - Złożyliśmy niemal na samym początku wnioski do Polskiego Związku Motorowego, by jedna z rund super enduro odbyła się właśnie w Tuchomiu. Przez pandemię te procedury się przeciągały. W ub.r. PZM usunął tą dyscyplinę z mistrzostw. Niestety, w tym też, argumentując małym zainteresowaniem oraz sporą liczbą kontuzji. Dziwi nas taka decyzja, bo w naszym kraju są organizowane mistrzostwa świata super enduro, a w czołówce znajduje się dwóch Polaków - tłumaczy A. Piwowarski. Miłośnicy nie się poddali. - W całej Polsce jest nas całkiem spore grono. Startując w zawodach w różnych zakątkach naszego kraju, poznaliśmy mnóstwo osób, z którymi utrzymujemy kontakt. Zgadaliśmy się, że super enduro ma się u nas całkiem dobrze i nie chcemy absolutnie rezygnować z rozgrywek. Postanowiliśmy stworzyć własną ligę i zorganizować Ogólnopolskie Mistrzostwa Super Enduro - tłumaczy Artur Piwowarski prezes Stowarzyszenia Miłośników Enduro w Tuchomiu. Kilka klubów z Polski zadeklarowało organizację rundy u siebie. - Podzieliliśmy rozgrywki. Na północy odbędzie się 5 rund, w tym jedna w Tuchomiu. Na południu rozegranych zostanie 4. Najlepsi zawodnicy z każdej klasy północnej i południowej spotkają się w finale, który planujemy zorganizować w październiku w centralnej Polsce - mówi A. Piwowarski. Na tuchomskim torze silniki zawyją 25.06. To druga z kolei runda rozgrywek w naszej części kraju. Pierwsza zaplanowana jest w Roszkowie, a kolejne w Poznaniu, Stargardzie i Elblągu. - Zapraszamy wszystkich, bo zapowiada się całkiem niezłe widowisko. Rywalizować ze sobą będą naprawdę dobrzy zawodnicy, w tym też nasi członkowie. Nie będzie oszczędzania, a nasz tor nie należy do najłatwiejszych. Uprzątnęliśmy szkody, wywołane przez ostatnie wichury. Teraz skupiamy się na dopieszczeniu planu i przygotowania toru pod zawody - dodaje A. Piwowarski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!