Łowcy pedofilii „łowili" w Bytowie

W sobotę wieczorem policja zatrzymała mieszkańca Bytowa podejrzanego o udostępnianie treści pedofilskich. - Wszystko jest w fazie weryfikacji – mówi Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy.

Łowcy pedofili z organizacji Elusive Child Protection Unit Poland, przedstawiającej się jako „pierwsza polska grupa zajmująca się ratowaniem dzieci i wyłapywaniem osób, które w internecie dopuszczają się wobec nich zachowań o charakterze pedofilskim", 31 sierpnia przyjechali do Bytowa, by dokonać obywatelskiego ujęcia. W wyniku „zasadzki" namierzyli 42-latka, męża i ojca rodziny. "Zasadzka" polegała na tym, że mężczyzna – sądząc, że koresponduje z dziewczynką – chciał doprowadzić do spotkania z nią, podczas którego miało dojść do seksu. O namierzeniu podejrzanego o pedofilię łowcy zawiadomili bytowską policję. - W sobotę około godz. 19.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bytowie otrzymał zgłoszenie o ujęciu na terenie Bytowa mężczyzny podejrzewanego o udostępnianie treści pedofilskich. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę – informuje sierż. szt. Łukasz Gostomczyk, p.o. oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie. Podejrzany złożył wyjaśnienia. - Policjanci zabezpieczyli sprzęt komputerowy i postawili mężczyźnie zarzuty usiłowania nieudolnego nakłonienia małoletniego do wykonywania różnych czynności o charakterze seksualnym i zmierzania do ich realizacji – mówi Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy w Bytowie. Dlaczego „usiłowania nieudolnego"? Dlatego, że „dobro" małoletniej nie zostało naruszone (a to zarzucała osoba składająca zawiadomienie), ponieważ mężczyzna w rzeczywistości korespondował z osobą, która tylko podszywała się pod dziecko.

- Wszystko jest w fazie weryfikacji. Biegli zajmą się odtworzeniem wszystkiego [z zabezpieczonego sprzętu komputerowego], co niezbędne, by zweryfikować zawiadomienie i wyjaśnienia podejrzanego. To wymaga czasu – mówi prokurator Michał Krzemianowski.