Tragiczny finał poszukiwań. Znaleziono ciało Janiny Sikory

Potwierdził się najgorszy scenariusz. Poszukiwana od ponad miesiąca Janina Sikora nie żyje. Jej ciało znaleziono niedaleko nasypu kolejowego w okolicach Węgorzynka.

Przypomnijmy, że zaginięcie 84-letniej Janiny Sikory z Miastka zgłoszono w czwartek 20 marca. Od tego momentu kobieta nie kontaktowała się z bliskimi. Rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania. Przez ponad tydzień miastczanki poszukiwali policjanci, strażacy, strażnicy leśni i żołnierze WOT. W działaniach wykorzystano specjalny oddział policji z Gdańska i psy tropiące oraz policyjny helikopter, który z powietrza przeczesywał teren.

Przeszukano tysiące hektarów łąk, terenów i dróg leśnych, w tym trudno dostępnych miejsc, gdzie nie można dotrzeć pojazdami. Niestety, nie przyniosło to skutku. Po tygodniu masową akcję w terenie zawieszono, a działania zmieniły charakter na czynności operacyjne. Policjanci zbierali i analizowali wszystkie zebrane ślady, zeznania świadków i materiały wideo przesłane przez kierowców, którzy uchwycili kobietę na nagraniach podróżując samochodem.

Janina Sikora ostatni raz miała być widziana przy wyjeździe z Miastka na Słupsk w okolicach miejsca, gdzie droga krajowa nr 21 krzyżuje się ze szlakiem zwiniętych torów na dawnej linii kolejowej łączącej Bytów z Miastkiem. Jak się okazało, to był właściwy trop. Dziś (piątek 25 kwietnia) ok. godz. 10.30 odnaleziono ciało kobiety. Odkrycia miał dokonać operator maszyny leśnej wycinający drzewa przy drodze gruntowej wiodącej w kierunku Kowalewic i Węgorzynka.

- Mogę potwierdzić, że ciało znalazł pracownik zakładu usług leśnych. Policjanci przesłuchali mężczyznę, zabezpieczyli ciało i miejsce, w którym zostało znalezione. Obecny na miejscu był prokurator, który zlecił badania sekcyjne. Wszystko wskazuje, że są to zwłoki poszukiwanej Janiny Sikory, jednak pewność zyskamy po wykonaniu dalszych czynności, w tym okazania ciała rodzinie - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.