
Kornik drukarz i przypłaszczek granatek dają się w tym roku wyjątkowo mocno we znaki bytowskim lasom. Zagrożone są drzewostany sosny i świerka.
W tym roku przez bardzo suchą, bezdeszczową wiosnę i ciągłe obniżanie wód gruntowych mamy do czynienia ze zwiększonym atakiem kornika drukarza i przypłaszczka granatka. Obniżony poziom wód niekorzystnie wpływa zwłaszcza na świerk. Osłabione drzewo atakuje kornik drukarz. Przypłaszczek gustuje z kolei w sosnach, zwłaszcza tych rosnących na gruntach porolnych. Wpływ na jego namnażanie mają także szkody powstałe po wichurach. Przerzedzony drzewostan nie jest odporny na wzrost temperatury w takim stopniu jak zwarty las, a to dodatkowo sprzyja rozwojowi przypłaszczka granatka.
W Lasach Państwowych leśnicy wykonują zrąb ze względów sanitarnych, ze szkodnikami walczą także poprzez montowanie pułapek feromonowych, a także przez pozyskiwanie drzew zasiedlonych przez szkodniki. Te ścinane są przed wylotem szkodników, by w ten sposób ograniczyć ich namnażanie. Takie działania muszą być prowadzone także w lasach prywatnych, które niejednokrotnie mieszają się z państwowymi. To dlatego starostwo powiatowe zwróciło się do ich właścicieli, by regularnie monitorowali ich stan, a w wypadku stwierdzenia szkód ścięli i wywieźli z lasów zaatakowane drzewa. Powinno się to robić zgodnie z biologią owada. Leśnicy zachęcają dlatego, by zapoznać się z jego rozwojem. Tak żeby w odpowiednim momencie dokonać ścięcia. Prywatni właściciele powinni także jak najszybciej zgłosić do nadleśnictwa fakt zaobserwowania pracy szkodników, tak by leśnicy ustalili, do jakiego gatunku należy i wydali wskazania, jak postępować.
Lasy w naszym powiecie zajmują ponad 53% powierzchni (to jeden z najwyższych odsetków w woj. pomorskim). Większość z nich należy do państwa, jednak aż ... znajduje się w rękach prywatnych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!