Reklama

Jakie zioła zbierać wiosną? Zielarki radzą, co zbierać podczas wiosennego spaceru

30/05/2021 17:20

Wiosna rozgościła się u nas na dobre. Zielarki wyruszyły na zbiory. Jakie zioła polecają zbierać wiosną? Zielarki radzą, co zbierać podczas wiosennego spaceru.

- Choć pogoda nas nie rozpieszczała, teraz nadrabia opóźnienia. To dobra pora na zbieranie m.in. mniszka lekarskiego, podagrycznika, liści babki i porzeczki czy pędów sosny. Polecam przejść się z koszykiem i rękawiczkami, jeśli chcemy zbierać pokrzywę. Już sam spacer doda nam zdrowia, a gdy jeszcze po powrocie zaparzymy sobie herbatę ze świeżo zebranych ziół - korzyść będzie podwójna. Zachęcam do poszukiwania starych i nowych receptur z wykorzystaniem pysznych „chwastów”. Przypominam, że zioła zbieramy w suchy, pogodny dzień. Najlepiej przed południem. Wybieramy miejsca z daleka od głównych dróg, w czystym, nieskażonym ekologicznie terenie - mówi Bożena Ogar-Ekiert z „Kaszubskich ziół” z Łąkiego (gm. Studzienice).

Miłośniczka ziół poleca wybrać się po pokrzywę, której pod dostatkiem w naszych stronach. - Należy do jednej z najbardziej wartościowych roślin leczniczych. Wykorzystać możemy zarówno liście, jak i korzenie, łodygi i kwiaty. W maju zbieramy ziele, czyli same liście. Watro zapamiętać, że do suszenia ich nie płuczemy. Rozkładamy w ciemnym, przewiewnym miejscu lub suszymy w suszarce do ziół w temperaturze ok. 30-35oC. Do celów kulinarnych wystarczy przepłukać liście gorącą wodą, aby pokrzywa nie parzyła, a następnie po prostu jeść w postaci pesto, sałatki czy dodatku do omletu. Zioło sprawdzi się również w kosmetyce. Możemy przygotować z jego pomocą płukankę do włosów, tonik, a także ocet. Co ciekawe, pokrzywa pomoże też w ogrodzie. Z powodzeniem może zastąpić nawóz. Należy pocięte ziele zalać wodą i zostawić na 2-3 tygodnie w zamkniętym pojemniku. Tak przygotowaną miksturę wystarczy nieco rozcieńczyć i używać do podlewania roślin - wymienia B. Ogar-Ekiert. Zielarka poleca pokrzywę w szczególności osobom z anemią, reumatyzmem, stanami zapalnymi, po antybiotykoterapii, podczas oczyszczania organizmu. Wspomaga pracę nerek i wątroby, pomaga zmniejszyć obrzęk nóg, poprawia trawienie, wspomaga odchudzanie.

Warto też zwrócić uwagę na sosnę. To ostatni moment na zbiory. - Młode pędy, lepkie i okryte łuskami, zbieramy, odrywając od gałęzi. Pamiętajmy, by z jednego drzewa oberwać ich tylko kilka, aby go nie uszkodzić. Możemy je suszyć, zrobić nalewkę, maść czy pyszny syrop. Pączki i młode pędy wykorzystujemy do wspomagania górnych dróg oddechowych, przy katarze, nerwobólach, stanach zapalnych dróg moczowych, a nawet przy wyczerpaniu psychicznym - tłumaczy B. Ogar-Ekiert.

Z kolei Izabela Kierel z „Ziolove Cuda” z Piaszna (gm. Tuchomie) poleca wybrać się na zbiór mniszka lekarskiego, czyli popularnego mlecza. - Zwany jest także dmuchawcem, żabim kwiatem, czy lwim zębem. Zanim skosimy go z trawników, zachęcam, aby skorzystać z jego cennych właściwości leczniczych. Możemy wykorzystać go zarówno w codziennej kuchni, jak i w pielęgnacji skóry. Mniszek jest bogaty w witaminy A, C, B, K i minerały: potas, żelazo, krzem czy magnez. Jego spożywanie jest wskazane przy leczeniu anemii - mówi I. Kierel, pasjonatka ziół z Piaszna.

Wykorzystać możemy zarówno młode listki mniszka, jak i łodygi czy kwiaty. - Te ostatnie regulują miesiączkowanie i pomagają przy napięciu przedmiesiączkowym. Mlecz od dawna jest lubianym i powszechnie stosowanym środkiem żółciotwórczym, żółciopędnym, wzmaga diurezę, pobudza przemianę materii, odtruwa i poprawia trawienie. Dawniej zalecano go przy upławach i problemach z płodnością. Napar, odwar czy sok z mniszka rozkurcza mięśnie gładkie i reguluje wypróżnienia. Wspomaga leczenie chorób skórnych i otyłości. Mniszek pomaga w obniżeniu poziomu cukru we krwi. Roślina ma także działanie przeciwmiażdżycowe. Zapobiega odkładaniu złogów i kamieni żółciowych w układzie żółciowym. Mniszek pomaga chronić wątrobę przed uszkodzeniem, marskością i stłuszczeniem. Z kolei korzeń mniszka ma właściwości prebiotyczne. Wielokrotnie był zalecany w leczeniu niedokrwistości, białaczki, chorób nowotworowych oraz przy ogólnym osłabieniu ustroju - wymienia I. Kierel.

Zielarka zapewnia, ze młode listki mniszka nadają się do spożycia na surowo. Można je dodać m.in. do wiosennych sałatek. - Można je wrzucić do wrzącej wody, aby zblanszować, bądź na minutę do gorącej oliwy z oliwek. Usmażone listki posypujemy świeżo startą gałką muszkatołową. Jemy jako przekąskę lub dodatek do ziemniaków, kaszy czy pieczywa. Z kolei pączki mniszka to namiastki kaparów. Można je kisić, robić marynaty czy dodawać surowe do omletu. Najlepsze do kiszenia są nierozwinięte pąki kwiatowe. Warto jednak pamiętać, by usunąć przylegające listki. Korzeń mniszka po obmyciu i pokrojeniu można dodawać do zupy - tłumaczy I. Kierel.

Maj to też dobry czas na zbiór bluszczyku kurdybanku. - Ma niebiesko-fioletowe kwiaty i charakterystyczne nerkowate liście. Możemy go spotkać w niskich trawach, na brzegach łąk, przydrożach czy ogrodach. Ma charakterystyczny zapach i smak. Najlepiej zbierać roślinę ostrym nożykiem bądź nożyczkami - sugeruje I. Kierel. Z kurdybanku zielarka poleca zrobić m.in. sól kulinarną. Wystarczy górne pędy zemleć bądź utrzeć w moździerzu razem z solą kłodawską, a następnie wysuszyć i przechowywać w szczelnym pojemniku. - Preparaty z bluszczyku pobudzają wydzielanie soków trawiennych i zwiększają łaknienie. Wzmacniają organizm. Zmniejsza ryzyko powstawania kamieni żółciowych. Ta roślina posiada cenne właściwości przeciwzapalne i regenerujące błony śluzowe przewody pokarmowego, dróg moczowych i oddechowych. Dodatkowo ma właściwości wykrztuśne. Ułatwia pozbycie się zalegającej w drogach oddechowych wydzieliny. Po kurdybanek warto sięgnąć przy chrypce, zapaleniu krtani, oskrzeli, zatok. Sprawdzi się także przy przygotowywaniu okładów oraz środków do przemywania w przypadku świądu, wysypek, trądziku pospolitym czy owrzodzeniach - wymienia I. Kierel.

Syrop z pędów sosny

Składniki: Pędy sosny do 10 cm, cukier lub miód

Przygotowanie: Pędów nie płuczemy, jedynie usuwamy brązowe łuski. Układamy je w słoiku, przysypując warstwy cukrem bądź zalewając je miodem. Ostatnia warstwa to słodzidło. Słoik owijamy czystą, lnianą bądź bawełnianą ściereczką. Ustawiamy w ciepłym miejscu. Po 2-3 dniach ubijamy drewnianą łyżką, dosypując trochę cukru (miodu). W momencie gdy zbierze się gęsty płyn, odciskamy pędy i przelewamy syrop do wyparzonych butelek lub słoików (najlepiej z ciemnego szkła). Zakręcamy i przechowujemy w chłodnym miejscu. Można krótko pasteryzować. Pędy z syropu również nadają się do zjedzenia.

Zupa z pokrzywy

Przygotowanie: W garnku roztapiamy 1-2 łyżki masła. Dorzucamy 3-4 garści posiekanej pokrzywy. Dodajemy 1l bulionu (mięsnego bądź warzywnego). Gotujemy kilka minut. Przyprawiamy według uznania tym, co lubimy. Zdejmujemy z gazu. Miksujemy. Na koniec dodajemy świeżo wyciśnięty ząbek bądź dwa czosnku. Podajemy z ziemniakami i jajkiem bądź ryżem czy grzankami. Zupę można zabielić śmietaną bądź dodać odrobinę soku z cytryny.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do