Reklama

Pomorski e-bazarek - zdrowa żywność prosto od gospodarzy

06/08/2020 15:28

Sery, jaja, haft, owoce i warzywa, a do tego jeszcze miód, ryby i drób. Jednym słowem istne targowisko. Tyle że... w internecie.

Od blisko dwóch miesięcy działa wirtualny bazar, z którego korzystają również nasi lokalni producenci. - To ogólnopolska akcja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podobnie jak w naszym, tak i w innych województwach działają identyczne strony internetowe - mówi Aneta Migel, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Bytowie. Nabyć można na nich, jak na prawdziwym bazarze, niemal wszystko. Są warzywa i owoce, nabiał, śmietana, miód i produkty pszczele, a do tego oleje, kwiaty, drzewka owocowe, ryby i drób. Produktów jest znacznie więcej. Przy każdym znajdują się informacje czy cenę można negocjować, możliwy jest dowóz do klienta, a także czy posiadają certyfikat i są ekologiczne. Dodatkowo można w łatwy sposób filtrować dane, wybierając np. jedynie oferty z naszego powiatu, czy nawet konkretnej gminy. - O możliwości ich umieszczania na stronie informujemy urzędy gmin, zachęcamy także przychodzących do nas rolników do przedstawienia swojej - mówi A. Migel.

Część już skorzystała z tej możliwości, np. borówkę amerykańską oferuje Stanisław Borzyszkowski z Kołczygłówek (gm. Kołczygłowy), którego plantacja zajmuje 83 ary. - W tym roku plony nie są optymistyczne. Szacuję, że zbiorę 1/3 tego, co w poprzednich latach - mówi S. Borzyszkowski. Jak zaznacza wszystkiemu winne są wiosenne przymrozki. - W tym roku wcześnie ruszyła ich wegetacja. Niestety, mróz spowodował, że borówka przemarzła - dodaje S. Borzyszkowski. Przetrwały jedynie te owoce, które zaczęły zawiązywać się później. A i przy nich pracy jest niemało. - Nawożenie i walka z chwastami to jedno. Krzewy potrzebują jednak stałego podlewania. Dlatego rozciągnąłem 2,5 km rur do nawadniania kropelkowego. Z wodą nie mam problemów, bo korzystam z własnego ujęcia - mówi plantator z Kołczygłówek. Uprawę prowadzi trzeci rok. Wcześniej nigdzie się nie ogłaszał. - W tym roku zdecydowałem się na propozycję umieszczenia sprzedaży w internecie - mówi S. Borzyszkowski, choć jak wyjaśnia owoców ma niezbyt dużo.

Poprzez stronę nabyć można również pomidory z Żukówka (gm. Parchowo). - Uprawiam je od ponad 50 lat. Teraz zajmuje się tym już mój syn - wyjaśnia Ireneusz Maciejak. Z tunelu o długości 300 m udaje się ich uzyskać ok. 2 t. - Pod koniec sezonu zawsze ich brakuje - mówi I. Maciejak. Klientami są głównie turyści i stali nabywcy. - Mamy w sumie 6 odmian. Kupujący najczęściej pytają o malinowe, często, gdy posmakują innych, decydują się na zmianę upodobań - dodaje I. Maciejak. Także i jemu dała się we znaki tegoroczna zimna wiosna. - Pierwszy zbiór na pewno będzie nieco gorszy. Pomidory nie są zbyt duże, jest ich też mniej niż w ub.r. - mówi I. Maciejak. Na tegoroczny wysyp musimy jeszcze nieco poczekać. - Liczę, że będzie to za ok. 2 tygodnie - dodaje I. Maciejak.

Poprzez pomorski bazarek miód sprzedaje Zbigniew Burek z Barkocina. - W tym roku wszystko schodzi mi na pniu i nie mam niczego na sprzedaż dla innych poza stałymi klientami - przyznaje Z. Burek, dodając: - Produkcja miodu jest obarczona pewnym ryzykiem. Nie można z wyprzedzeniem zapewnić, że będzie się go miało. Wszystko zależy od pogody. Także i u niego powodów do radości z tegorocznej aury nie widać. - Powiem szczerze: bywały lepsze lata. Zaznaczyć należy, że z tegorocznym miodem bywa różnie. Część pszczelarzy może mieć swoje ule np. przy uprawach gryki, alei lipowej itp., wówczas dla nich rok może wcale nie być taki najgorszy - mówi Z. Burek. Jemu udaje się wyprodukować jedynie miód wielokwiatowy. - Z rzadka uzyskuję wrzosowy, ale do tego musiało by być długie wilgotne lato - mówi pszczelarz.

Sery, twaróg i śmietanę oferuje Aleksandra Pituch z Grzmiącej (gm. Bytów). - Twarogi produkujemy od 1997 r. Sery z kolei od 6 lat - mówi A. Pituch. - Mamy bardzo dużo klientów, także wśród turystów, którzy przyjeżdżają do nas specjalnie po sery. Bywa, że niekiedy brakuje nam towaru - dodaje A. Pituch.

Na pomorskim bazarku poza rolnikami mogą się ogłaszać nie tylko rolnicy, ale także gospodarstwa agroturystyczne czy chociażby koła gospodyń wiejskich. - Przyznam się szczerze, że jeszcze nie słyszałam o tej stronie, ale chętnie na nią zajrzę - mówi Barbara Parnowska z KGW „Malwy” z Sierzna (gm. Bytów), dodając: - Jako koło przygotowaliśmy różnego rodzaju suszone zioła, a także lawendowe zawieszki zapachowe, które moglibyśmy sprzedawać.

Poprzez stronę w większości sprzedawane są produkty nieprzetworzone. Co jednak z tymi poddanymi obróbce? Dotyczy to np. naszych kół gospodyń, które słyną z pysznych dań, o czym nieraz przy wielu okazjach mogliśmy się przekonać. Tu na przeszkodzie mogą stanąć przepisy. - Pamiętajmy, że sprzedaż produktów przetworzonych rządzi się swoimi prawami. Należy spełnić odpowiednie wymagania chociażby sanitarne - mówi Agnieszka Rojecka z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu, odpowiedzialna za pomorski e-bazarek, dodając: - Na naszej stronie jedynie promujemy produkty czy m.in. koła gospodyń wiejskich. Rejestrując się w serwisie sprzedający, akceptują regulamin, a w nim jest zapis, że odpowiadają za wszelkie pozwolenia dotyczące sprzedaży.

Jeśli mowa o KGW to te niekoniecznie muszą sprzedawać produkty. - Mogą umieszczać na stronie www zdjęcia czy filmiki dotyczące swojej działalności - dodaje A. Rojecka.

Strona ruszyła 2.06. po nieco ponad dwóch miesiącach 6.08. zarejestrowano na niej 645 produktów. By umieścić swoje ogłoszenie należy zalogować się na www.pomorskiebazarek.pl, podając dane i przedstawić swoją ofertę wraz z cennikiem, który jednak nie jest konieczny. - W razie problemów ze zgłoszeniem, można przyjść do nas, pomożemy - zapewnia A. Migel.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do