
Daniela Kuczkowska na koniu Cobald II ze stajni BM Hours pod Bytowem zajęła czwarte miejsce na Mistrzostwach Polski w ujeżdżaniu w Bobrowym Stawie. To kolejny sukces młodej zawodniczki i jej pupila.
Swoją przygodę z końmi Daniela Kuczkowska rozpoczęła przed kilkunastoma laty w Dziemianach, skąd pochodzi. - Działa tam stadnina koni i klub jeździecki. Zaczęłam trenować, a konie stały się moją pasją - opowiada D. Kuczkowska. W stajni w Dziemianach poznała bytowiaka Jacka Bałtroczyka i jego córkę Melanię. - Trenowałyśmy i spędzałyśmy razem sporo czasu. Miałyśmy nawet wspólną trenerkę. Kiedy podjęłam decyzję, by rozstać się ze stajnią w Dziemianach, pan Jacek zaproponował mi abym zajęła się jego końmi pod Bytowem - opowiada D. Kuczkowska, która aktualnie zajmuje się końmi J. Bałtroczyka z niemieckich hodowli takich ras jak hanowerska, oldenburska i holsztyńska. To wierzchowce typowo sportowe, bardzo inteligentne, ale trudne do ułożenia. Dwa z nich - 13-letni Cobald II i 4-letni ogier Sir Devil przebywają w obiekcie BM Horse, natomiast pozostałe w stajni Stanisława Malka. - Każdy z nich jest wyjątkowy. Cobald II jest najstarszy i najbardziej oddany, a przy tym utytułowany. Chcę jednak jeszcze sporo z nim zrobić, myślę o przygotowaniu do Grand Prix i wiem, że sobie poradzi. Spore predyspozycje ma również Sir Devil - opowiada opiekunka wierzchowców.
Starszy z koni jest jej szczególnie bliski, bo właśnie z nim wywalczyła czwarte miejsce na ostatnich Mistrzostwach Polski Seniorów i Młodych Jeźdźców w Ujeżdżaniu Koni w Bobrowym Stawie (5-7.09.). - To bardzo prestiżowe zawody. Trwały trzy dni. Nasze występy oceniano każdego dnia oddzielnie, a następnie sumowano punkty. Niestety mieliśmy pecha. Cobald pierwszego dnia uzyskał bardzo słabą notę i znalazł się na ósmym miejscu, choć mnie wydawało się, że poradził sobie bardzo dobrze. Do podium zabrakło niewiele, ale jeszcze pokażemy, co potrafimy - mówi z uśmiechem młoda zawodniczka. W kwietniu razem ze swoim pupilem w Pucharze Polski wywalczyła trzecią lokatę i ten sukces zamierza powtórzyć. - Zawodów konnych jest bardzo dużo. Niestety, większość z nich odbywa się na południu Polski. Nasze konie są jednak w ciągłym treningu i dlatego myślę, że warto je pokazywać - dodaje D. Kuczkowska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie