
Zwycięstwem z Uranią Udorpie piłkarze GTS Czarna Dąbrówka zapewnili sobie powrót do klasy okręgowej. - Sezon się nie skończył. Chcemy wygrać ligę - deklaruje trener Zbigniew Cierzan.
GTS od początku sezonu prezentował równą formę. W niczym zawodnikom trenera Zbigniewa Cierzana nie przeszkodził fakt, że z uwagi na przebudowę stadionu w Czarnej Dąbrówce mecze w roli gospodarza musieli jesienią rozgrywać w Nożynie, a wiosną na sztucznej murawie w Bytowie. W spotkaniu 19 kolejki GTS pokonał Uranię Udorpie 5:1. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem drużyny z Czarnej Dąbrówki po trafieniu Michała Dawidowskiego. W drugiej odsłonie GTS miał już wyraźną przewagę. W 62 min drugą bramkę strzelił Piotr Biernat, chwilę potem na 3:0 podwyższył Patryk Wolski, a w 76 min czwartego gola zdobył Grzegorz Lejk. Udorpianie odpowiedzieli jedynie honorowym trafieniem Stanisława Osińskiego. Wynik meczu na 5:1 ustalił w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Kacper Smentoch.
W tej samej kolejce Lipniczanka Lipnica przegrała u siebie z Liderem Rychnowy 2:3. W konsekwencji, mając 11 pkt. przewagi nad zespołem z Lipnicy, GTS jest już pewny awansu do klasy okręgowej, w najgorszym scenariuszu z drugiego miejsca. Na trzy kolejki przed końcem sezonu piłkarze z Czarnej Dąbrówki mają 2 pkt. przewagi nad drugim w tabeli Liderem. W ten weekend drużyna GTS pauzuje. Do rozegrania zostaną jej więc dwa mecze. Z kolei Lidera czekają jeszcze trzy spotkania. Wszystko wskazuje, że zwycięzcę rozgrywek wyłoni bezpośrednie starcie tych zespołów za tydzień.
- Sezon się nie skończył. Chcemy wygrać ligę. Jeśli Lider pokona dziś z LKS Łebunia [spotkanie odbędzie się o godz. 15.00], wyprzedzi nas w tabeli o jeden punkt. Wówczas, chcąc zdobyć mistrzostwo, będziemy musieli pokonać zespół z Rychnów. Nastawienie zawodników jest bojowe. Po to gramy w piłkę, by walczyć o najwyższe cele - mówi Zbigniew Cierzan, trener GTS.
Piłkarze z Czarnej Dąbrówki walczą nie tylko o zwycięstwo w lidze, ale też o tytuł króla strzelców. Na czele klasyfikacji jest ich kolega z drużyny, Dawid Wdowczyk, który zdobył dotąd 28 goli. O cztery mniej mają na koncie Mateusz Frymark z Lidera Rychnowy i Mateusz Turzyński z Kaszubii II Studzienice.
- Najważniejsze jest dobro zespołu i wygranie ligi. Wszyscy w drużynie mają tego świadomość, ale też życzą Dawidowi indywidualnego sukcesu. Fantastycznie, jeśli uda mu się zdobyć koronę króla strzelców. To byłby piękny bonus do mistrzostwa i udanego dla nas sezonu – mówi Zbigniew Cierzan.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie