
W pierwszym meczu sezonu przed własną publicznością Drutex-Bytovia Bytów przegrała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:2. Czarno-biało-czerwoni rozegrali dobre spotkanie i mogli się pokusić o remis.
Najlepszą okazję w meczu bytowiacy mieli w 23 min. Artur Formela ładnym przechwytem zainicjował błyskawiczną kontrę. Przemierzył z futbolówką pół boiska i dokładnie zagrał do wbiegającego w pole karne Sebastiana Kamińskiego. Były piłkarz Zawiszy Bydgoszcz z narożnika pola bramkowego trafił wprost w bramkarza Rafała Leszczyńskiego. Dostał od losu jeszcze jedną szansą, bo piłka powróciła do niego i z jeszcze bliższej odległości huknął, ale znów w golkipera Podbeskidzia. Można jedynie gdybać, jak wyglądałby mecz w dalszej jego części, gdyby S. Kamiński dał Drutex-Bytovii prowadzenie. A tak niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła.
Piłkarze spadkowicza objęli prowadzenie w 28 min rzutu karnego, a pod koniec meczu dobili bytowiaków drugim trafieniem.
Już w środę 10.08. bytowską drużynę kolejny mecz z klasowym rywalem. Drutex-Bytovia w Pucharze Polski będzie gościć Zagłębie Lubin. Początek meczu o godz. 19.00
Więcej o meczu Drutex-Bytovii z Podbeskidziem w czwartkowym wydaniu "Kuriera Bytowskiego".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!