
Takiej reprezentacji Bytów jeszcze nigdy nie wysyłał do amerykańskiej Winony. Mimo że ta leży wiele tysięcy kilometrów od Kaszub, relacje z nią są wyjątkowo ciepłe. Być może wynika to ze wspólnych kaszubskich korzeni mieszkańców obu miast, choć zapewne znaczenie ma też upartość jednego z nich - ks. Paula Brezy.
Kiedy głównie w XIX w. do Winony z okolic Bytowa wyjechało ok. 4 tys. Kaszubów, zapewne nie spodziewano się, że sto lat później oba miasta nawiążą współpracę. Rozpoczął ją w latach 90. XX w. pochodzący z kaszubskiej rodziny mieszkaniec Winony ks. Paul Breza, który założył i przez lata prowadził w swoim rodzinnym mieście Muzeum Polskie. To on uparcie namawiał bytowiaków, z władzami samorządowymi włącznie, by zaczęli poznawać się lepiej z potomkami kaszubskich emigrantów, zwłaszcza że relacje rodzin przedzielonych Atlantykiem już dawno zostały pozrywane lub znacząco osłabły. Koniec końców oba miasta podpisały umowę partnerską, a w Winonie wspieraniem relacji z Bytowem zajęło się Stowarzyszenie Miast Siostrzanych. Poza kontaktami władz samorządowych ruszyła wymiana młodzieży, również dorośli zaczęli nawiązywać znajomości. Kiedy zaś bytowiacy zaczęli wspierać walczącą Ukrainę, w pomoc za ich pośrednictwem włączyli się mieszkańcy Winony.
Jeszcze wcześniej, tj. na 2020 r., zaplanowano wielkie uroczystości, które miały jeszcze bardziej zbliżyć obie społeczności. Związane były z 100 rocznicą przyłączenia Kaszub do Polski (1920 r.). Z Pomorza miało wziąć w nich udział 30 osób, od naukowców z Akademii Pomorskiej po Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca „Bytów”. Jednak plany te pokrzyżowała pandemia.
Ostatecznie w podróż, już w okrojonym składzie, wyruszono do Winony dopiero 11.06. br. Pojechali burmistrzowie Ryszard Sylka i Jacek Czapiewski, przewodniczący Rady Miejskiej Jan Treder, dyrektor Bytowskiego Centrum Kultury Marian Gospodarek, dyrektor Biblioteki Miejskiej Jacek Prądziński, inspektor ds. kultury i sportu Urzędu Miejskiego Jolanta Stolc oraz w roli tłumaczki i znawczyni winońskich spraw nauczycielka Joanna Malek.
Podczas odwiedzin bytowiacy spotkali się z burmistrzem Winony Scottem Shermanem, jego zastępcą Georgem Borzyskowskim oraz członkiem Izby Reprezentantów Stanu Minnesota Gene Pelowskim. Razem odsłonięto „Okno na Bytów” podarowane przez Drutex i gminę Bytów, opatrzone malunkami Wołodii Drozda. Posadzono też dąb w Parku Sobieskiego, mającym być symbolem współpracy obu miast. Bytowiacy zajrzeli też do firmy produkującej kajaki, należącej do potomka kaszubskich emigrantów Mika Cichanowskiego. W Muzeum Polskim, obok wysłuchania wykładów Charlesa Sierackiego i Merle Hanson poświęconych amerykańskim Kaszubom, rozmawiano o kontynuacji zawieszonej na czas pandemii wymiany młodzieży. Nie zabrakło też spotkania ze Scottem Olsonem, rektorem Uniwersytetu Stanowego w Winonie. Uczelnia ta od kilku lat współpracuje z Uniwersytetem Pomorskim w Słupsku na niwie badań kultury Kaszubów, co jest pokłosiem współpracy z Bytowem. J. Treder w imieniu Rady Miejskiej wręczył też Timowi Brezie Honorową Odznakę Gminy Bytów, której ten nie mógł wcześniej odebrać w naszym mieście z powodu złego stanu zdrowia. Bytowiacy odbyli też wiele nieoficjalnych rozmów, poznali nowe osoby. Sprzyjał temu fakt, że mieszkali w domach prywatnych.
- Każda nasza współpraca z konkretnym zagranicznym samorządem ma swoją specyfikę. Staramy się wymieniać doświadczeniami, poznawać się, rozszerzać horyzonty, razem podejmować działania, umożliwiać i inicjować kontakty nie tylko urzędników czy polityków, ale też kulturalne, edukacyjne, sportowe, gospodarcze itd. Z Winoną łączy nas szczególna więź. Kaszuby to nasze wspólne dziedzictwo. Wielu bytowiaków ma tam dalekich krewnych. Ich kaszubscy przodkowie w dużej liczbie pochodzą właśnie z naszej okolicy, co powoduje, że obok racjonalnych przesłanek współpracy mamy do czynienia też z emocjami, one są w tym wypadku bardzo ważne. Pewnie dlatego mimo dużej odległości nasze kontakty obejmują coraz więcej instytucji i osób, nie tylko tych związanych z samorządem, tj. polityków czy urzędników, ale i innych. Bytów reprezentuje wobec Winony i Minnesoty siebie, ale i resztę Kaszub. Mam nadzieję, że współpraca miast pomoże w kontaktach gospodarczych. Trzeba zdawać sobie sprawę, że kolejne bytowskie firmy coraz śmielej wchodzą na amerykański rynek ze swoimi produktami. Być może zechcą wykorzystać nasze relacje. Zapewne też dokładamy jakąś swoją cegiełkę do zacieśniania stosunków polsko-amerykańskich. Jak one są ważne dla naszego kraju, przekonujemy się zwłaszcza w ostatnim czasie - powiedział nam po powrocie R. Sylka.
Delegację z Winony przyjechała do nas na Dni Bytowa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!