
Zespół Szkół w Parchowie i społeczność Parchowa w ramach programu Erasmus+ gościła kolejną grupę młodzieży. 10 uczniom w wieku 11 lat ze szkoły I.C. San PioX-G. Bovio w Foggii we Włoszech towarzyszyło 3 opiekunów.
Po tym, jak 4-10 maja Zespół Szkół w Parchowie odwiedzili goście z Belgii i Hiszpanii, już tydzień później Parchowo przywitało kolejną grupę w ramach programu Erasmus+. Tym razem było to 10 uczniów w wieku 11 lat ze szkoły I.C. San PioX-G. Bovio w Foggii we Włoszech wraz z 3 opiekunami.
Tematyką wizyty 18-24 maja była ekologia, kultura i włączenie społeczne. W ramach części ekologicznej Włosi wraz z polskimi kolegami urządzili ogród wertykalny, zwiedzili Słowiński Park Narodowy z wędrującymi wydmami, a w trakcie rajdu rowerowego i pieszego podziwiali piękno przyrody Kaszub. Uczniowie szkoły w Parchowie przy wykorzystaniu prezentacji multimedialnej wyjaśnili kolegom z Włoch, jak w polskiej szkole realizowana jest edukacja ekologiczna.
W ramach części kulturowej Włosi zwiedzili zamek w Bytowie oraz razem ze społecznością parchowskiej szkoły świętowali Dzień Kaszubski. W jaki sposób|? Ano uczyli się szyć na maszynie serduszka z materiału we wzory kaszubskie, kolorowali godło Kaszub i wzory kaszubskie, wysłuchali piosenek kaszubskich w wykonaniu najmłodszych uczniów oraz obejrzeli pokaz tańców kaszubskich zaprezentowanych przez uczniów ubranych w stroje ludowe. Potem w mieszanych parach Polacy uczyli Włochów tańczyć szewca, polkę i poloneza, a Włosi włączyli Polaków do wspólnego włoskiego tańca tarantella. Wiele radości sprawił wszystkim zorganizowany na cześć gości Dzień Polsko-Włoski, w czasie którego degustowano polskie pierogi i drożdżówkę oraz włoską pizzę. Uczniowie wykonali weneckie maski oraz bawili się w pokaz mody strojów samodzielnie przez siebie skomponowanych.
Nauczyciele z Włoch w imieniu swoim i dzieci dziękowali koordynatorce projektu Teresie Bukowskiej: „Jesteście wyjątkowi, dzięki Wam mogliśmy poczuć się jak w domu. Erasmus+ jest magiczny, bo tworzy przyjaźnie. Będziecie zawsze obecni w naszym życiu. Dziękujemy za doskonałą organizację i Wasz wysiłek, aby nasze spotkanie było niezapomniane”.
Tak, jak w poprzednich projektach, goście nocowali w domach polskich uczniów i spędzali po szkole wolny czas z ich rodzinami. Rodziny goszczące podzieliły się swoimi wrażeniami z tego doświadczenia. - Przygotowaliśmy dla chłopców wiele atrakcji: kręgle, trampoliny, park linowy, sesję zdjęciową. Chłopcy każdą wolną chwilę spędzali razem na boisku i mimo wszystkich naszych starań to było ich ulubione miejsce. Gra w piłkę nożną sprawiała im ogromną radość i zbliżyła ich do siebie. Nazywali siebie „Erasmus brothers”, co doskonale oddaje więź, jaka się między nimi wytworzyła. Jednym z najpiękniejszych wspomnień było wzajemne uczenie się znaku krzyża w swoich językach podczas wspólnej modlitwy. Riccardo nie sprawiał żadnych kłopotów. Był uprzejmy, otwarty i chętnie uczestniczył we wszystkim, co się działo w domu. Sprawiał wrażenie, że czuje się dobrze i bezpiecznie - mówi Mariola Szamałek. U Garskich mieszkał Emanuelle. - Okazał się bardzo zabawnym, radosnym, przyjaznym i cały czas uśmiechniętym chłopcem. Wszystkiego bardzo chętnie próbował. Chłopcy najbardziej lubili grać w piłkę nożną. Grali też w ping-ponga i budowali z klocków Lego. Miło będziemy wspominać wspólne wyjazdy, gry, ognisko oraz rozmowy polsko-włosko-angielskie, przy których było mnóstwo radości i śmiechu. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy gościć Emanuella w naszym domu. Było dużo wrażeń i pozytywnych emocji. Liczymy na kolejne spotkanie - mówi Ilona Garska. AN
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie