
W meczu 25 kolejki Bytovia Bytów przegrała z Czarnymi Pruszcz Gdański 1:2. Bramkę dla czarno-biało-czerwonych zdobył Łukasz Hinc.
CZARNI Pruszcz Gdański – BYTOVIA Bytów 2:1
BYTOVIA: Łukasz Pupka-Lipiński - Bartosz Flis (73 Filip Byczkowski), Przemysław Leik (46 Łukasz Chylewski), Adam Szmidke, Adam Tandecki, Adrian Szultka, Maciej Błaszkowski, Volodymyr Kaydrovych (65 Kacper Bąkowski), Jakub Malich, Igor Bąkowski (79 Jan Misiura), Łukasz Hinc.
BRAMKI: 1:0 Dawid Karczewski (2), 2:0 Bartosz Zalewski (29), 2:1 Łukasz Hinc (72).
Środowy mecz w Pruszczu Gdańskim miał dwa oblicza. Piłkarze Bytovii w pierwszej połowie zaprezentowali się bardzo słabo. Stracili bramkę już 2 minucie gry, gdy w zamieszaniu podbramkowym z bliska piłkę do siatki wepchnął Dawid Karczewski. Czarni przycisnęli i szybko zdobyli drugiego gola. W 29 minucie po kolejnym błędzie bytowskich obrońców z bliska trafił Bartosz Zalewski. Bytowiacy w pierwszej połowie jedynie sporadycznie próbowali uderzeń na bramkę Czarnych.
Pomogła męska rozmowa w szatni. W drugiej odsłonie zawodnicy Bytovii zagrali zdecydowanie lepiej. Spora w tym zasługa Łukasza Chylewskiego. Doświadczony skrzydłowy, który niedawno wznowił treningi, rozruszał grę bytowiaków. W 72 min goście uzyskali kontaktowe trafienie po indywidualnej akcji Łukasza Hinca. Napastnik spokojnie podrzucił piłkę nad bramkarzem Czarnych, po czym skierował ją do pustej bramki. Było jeszcze sporo czasu i bytowiacy robili, co mogli, żeby ugrać choćby wyjazdowy punkt. W ostatnim kwadransie non stop oblegali bramkę gospodarzy. I mieli swoją szansę. W 84 minucie po rzucie rożnym o centymetry uderzeniem głową chybił Adam Tandecki. Szkoda, bo remis byłby sprawiedliwszym wynikiem.
KOMENTARZ TRENERA
Waldemar Walkusz, Bytovia Bytów: - Mieliśmy prosty plan na Czarnych, jednak w pierwszej połowie popełniliśmy błędy, jakie nie miały prawa się wydarzyć. Dopiero po przerwie zagraliśmy to, co chcemy grać. Było to zdecydowanie nasze najlepsze 45 minut, odkąd prowadzę zespół. Wielka szkoda, że nie udało się wywieźć z Pruszcza Gdańskiego punktu, bo zasłużyliśmy na to. Ta druga połowa napawa wielkim optymizmem. Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie. Jesteśmy w trudnej sytuacji kadrowej, mamy plagę kontuzji w zespole. Musieliśmy „odkurzyć" Łukasza Hinca i Łukasza Chylewskiego. Szacunek dla nich, że chcą pomóc w tej trudnej sytuacji i dają z siebie wszystko. Cieszy mnie postawa młodych piłkarzy, bo w tym spotkaniu zagrali naprawdę dobrze, potwierdzając, że potencjał jest w nich spory.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie