
Gmina Kołczygłowy nie sprzedała żadnej z sześciu parceli w Gałąźni Wielkiej. Zabrakło chętnych, do przetargu nikt nie przystąpił.
21.01. miała odbyć się licytacja gminnych działek położonych w Gałąźni Wielkiej, leżących przy drodze powiatowej w kierunku Motarzyna. Nieruchomości mierzące od ponad 20 do 40 arów nie są objęte planem, jednak w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego przewidziano tam zabudowę mieszkaniową. Wszystkie parcele położone są na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Słupi oraz w obszarze specjalnej ochrony ptaków. Cenę najtańszej ustalono na nieco ponad 30 tys. zł netto. Najdroższą, ponad 42-arową, gmina chciała sprzedać za nieco ponad 50 tys. zł netto.
Niestety, do przetargu nikt nie przystąpił. - Wcześniej były pojedyncze zapytania o możliwość nabycia tych nieruchomości, dlatego ogłosiliśmy przetarg. Działki są ładnie położone, jednak zastanawiamy się, czy powodem braku chętnych nie był fakt, że parcele nie są nieuzbrojone. Być może zdecydujemy się na podłączenie ich do gminnej sieci. Przed kolejnym przetargiem postaramy się też lepiej zareklamować nieruchomości. Może zlecimy jakieś zdjęcie z drona, aby pokazać walory krajobrazowe, jak również komunikacyjne - mówi Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów. Włodarz nie wyklucza, że kolejny przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. - Gałąźnia Mała i Gałąźnia Duża mają atrakcyjną lokalizację. Do tej pory niewiele się tam działo. Pojawiły się jednak pierwsze inwestycje. Liczymy, że dadzą impuls do kolejnych inwestycji budowlanych - mówi A. Kalinowski.
Tymczasem jeszcze w lutym będzie szansa kupna parceli na osiedlu domków jednorodzinnych w Kołczygłowach. Gmina już ogłosiła przetarg na działkę o powierzchni niespełna 6 arów, którą wyceniono na 30 tys. zł netto. - Posiadamy jeszcze trzy działki w Łubnie, bardzo ładnie położone przy lesie. Szykujemy się też do sprzedaży kolejnych parceli w Kołczygłowach przy ul. Wąskiej. Wcześniej gmina odkupiła ten teren od prywatnej osoby. Sąsiadował z fragmentem nieruchomości, który też należał do nas. Całość podzieliliśmy na 5 działek budowlanych. Chcemy je uzbroić ze środków Polskiego Ładu, a potem zbyć. Przystąpiliśmy również do planu miejscowego dla Jezierza, gdzie powstanie też ok. 30 parceli budowlanych. Tam także będziemy szukali środków na uzbrojenie - zapowiada włodarz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!