
Wędkarze przywykli już do tego, że zakupy robią na ul. Sikorskiego. Teraz będą musieli zmienić swoje przyzwyczajenia. Rozmawiamy z Jackiem Morzuchem, właścicielem sklepu wedkarskifart.pl.
„Kurier Bytowski”: Sklep wędkarski przy Sikorkiego mieści się od prawie 30 lat.
Jacek Morzuch: Ten lokal od 1995 r. wynajmował mój śp. ojciec Ryszard Morzuch. W 1995 r. założył sklep wędkarsko-sportowy. W tamtym czasie jedyny w Bytowie. Handel w latach 90. wyglądał zupełnie inaczej niż dzisiaj. Pamiętam, jak tata jeździł zaopatrywać się do hurtowni do Gdańska, Gdyni, Koszalina i Bydgoszczy. Większość sprzedawanego w tym punkcie towaru produkowano w naszym kraju. Ekstrawagancją było zakupienie czegoś produkcji zachodnich firm, takich jak Mepps, Abu Garcia, Shakespeare. Wyglądało to jak polowanie na niejednokrotnie niedostępny towar.
W sklepie ojca byłem częstym bywalcem. W wakacje pomagałem przy obsłudze oraz rozkładaniu towaru. Podczas takiej wakacyjnej pracy mogłem sobie sporo dorobić do kieszonkowego. Czasami również towarzyszyłem ojcu w wyjazdach po towar. Hurtownie wędkarskie zawsze wzbudzały we mnie zainteresowanie. Ciekawiły mnie artykuły, które udało się zakupić, bo zawsze było to coś innego.
Ojciec zmarł w 2015 r. Po jego śmierci zdecydowałem o prowadzeniu sklepu. Dwa lata później założyłem własną firmę, żegnając się z pracą naukową w Instytucie Rybactwa Śródlądowego. Dziś nie ma już problemów w dostępnością, klient czeka maksymalnie 2 dni na coś, czego akurat nie posiadamy na stanie w sklepie stacjonarnym. Mamy wielu stałych klientów, zżytych ze sklepem, wyczekujących nowości i po prostu żyjących wędkarstwem. Ale zdarzają się tacy, którzy kupują robaki jako pokarm dla tarantuli, a raz odwiedziła nas osoba, która zaczęła modlić się do kamery monitoringu.
Skąd pomysł na przenosiny sklepu?
Z powodów czysto biznesowych. Po prostu nie mieściliśmy się już w starej lokalizacji. Pomieszczenia były małe, nieustawne dla nowoczesnych regałów sprzedażowych. Nowe miejsce po piekarni jest zdecydowanie większe, bardziej przestronne. Do nowego lokalu wejdzie zdecydowanie więcej towaru niż mieścił stary sklep. Daje nam to możliwość eksponowania artykułów, które wcześniej trzymaliśmy w magazynie i klient nie mógł ich zobaczyć na własne oczy. Co prawda wszystkie towary z magazynu pokazujemy w sklepie internetowym, jednak nie ma to jak dotknąć, ubrać, „pomacać” wyrób. Poza tym część pomieszczeń oświetla naturalne światło słoneczne. Do nowego miejsca przeniesiemy również nasz robakomat. Zakupy w nim staną się łatwiejsze. Nieopodal powstaje właśnie parking, wędkarz będzie mógł sobie zaparkować i zrobić zakupy.
Przenosicie się do budynku, który ma już swoje lata. Jak wyglądał remont?
Po nabyciu lokalu w marcu 2021 r. od razu przystąpiłem do pracy. Szybko jednak okazało się, że wnętrza nie remontowano od lat. Dokonywano jedynie drobnych napraw, odmalowywano ściany. W kilku miejscach płytki były klejone w 2 warstwach, ściany niestarannie murowane, krzywe, często przebudowywane przy użyciu kamieni polnych, starych cegieł noszących ślady nadpaleń, a nawet dachówek. Stan wnętrza nie napawał optymizmem. Na kompleksowy remont zdecydowałem się, kiedy zobaczyłem, w jakim stanie są sufity. Po zerwaniu deskowania w kilku pomieszczeniach ujrzałem mocno zbutwiałe belki stropowe. Trzeba je było wzmocnić, a niektóre wymienić. Decyzja dotycząca wzmocnienia stropu zapadła wspólnie z mieszkańcami kamienicy. Sfinansowaliśmy projekt oraz gruntowny remont belek stropowych. Wreszcie w styczniu 2022 r. ruszyłem z dalszym remontem. Pod koniec maja czeka nas przeprowadzka.
Czy ma pan jakieś wspomnienia związane z tym budynkiem? Przez wiele lat działała tam piekarnia, po której zachował się herb na elewacji.
Oczywiście, będąc uczniem pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 1 byłem częstym klientem. Chodziliśmy tam z kolegami z klasy. Pamiętam przepyszne sztrucle z marmoladą oraz wyjątkowe pączki. Po byłej piekarni nie pozostało zbyt wiele, kilka starych urządzeń, odważniki, naklejki na chleb. Ciekawą pozostałością - a zarazem informacją dla przyjezdnych - jest wspomniany herb cechu piekarskiego usytuowany w górnej części budynku. Ma postać dwóch lwów trzymających w jednej łapie szpadę, w drugiej precelek. Nad nimi umocowano koronę. To fajna pozostałość świadcząca o historii budynku. Również planujemy powieszenie na froncie budynku kasetonu z logo firmy. Nasz symbol również nawiązuje do tego, czym się zajmujemy, czyli do ryb.
Czym nowy sklep będzie się różnił od starego?
To całkiem inna „odsłona” sklepu wedkarskifart.pl. Podchodzimy do ekspozycji bardzo profesjonalnie. Odwiedzający powinni czuć się jak ryba w wodzie. Nowy sklep to nowy rodzaj organizacji sprzedaży. Każdy kupujący będzie mógł podejść do regału z produktami, które go interesują, i pooglądać, dotknąć, wrzucić do koszyka. Dopiero przy kasie zostanie obsłużony. Jeżeli będzie potrzebował pomocy, to oczywiście nasza załoga doradzi m.in. w doborze wędki czy kołowrotka. Mało tego, przy zakupie zestawu w naszej firmie darmowo je złożymy, czyniąc je gotowymi do łowienia. Na półkach zagoszczą produkty dla karpiarzy znanych zachodnich marek jak Fox, Preston Innovations, Sonubaits. Powstanie mocno rozbudowany dział spinningowy z produktami Strike Pro, Salmo, Fox Rage, Westin, Savage Gear. Naprawdę będzie w czym wybierać, każdy klient znajdzie coś dla siebie.
A czy z okazji otwarcia nowego sklepu szykuje się coś specjalnego?
18.06. planujemy superpromocje sprzętu wędkarskiego, losowanie nagród, poczęstunek w miłej atmosferze. Przez miesiąc po otwarciu będziemy zapraszać do sklepu na spotkania z profesjonalnymi wędkarzami oraz zawodnikami w sporcie wędkarskim. Planujemy nawet jedno z mistrzem Klubowych Mistrzostwach Świata z Serbii 2021.
Nie zabraknie również zawodów. W tym roku planowane są kolejne już z rzędu Pomorskie Zawody Feederowe na łowisku Kłodzionko i to w dwóch terminach: wiosennym - 12.06.2022 oraz jesiennym - 2.10.2022. Jesienią chciałbym również zorganizować zawody spinningowe na jednym z pobliskich, lubianym przez wędkarzy, jeziorze. Kiedy i gdzie? Te informacje zostaną ogłoszone w naszych mediach społecznościowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!