
We wrześniu ub.r. z Byciobusów skorzystało 44 tys. pasażerów. W tym samym miesiącu, ale w tym roku, już 64 tys. osób. - Czyli ponad 2 tys. pasażerów każdego dnia. To oznacza, że bytowiacy zaczynają się przyzwyczajać do nowego środka transportu. Mam nadzieję, że rzadziej wsiadają do samochodów - komentuje burmistrz Bytowa Ryszard Sylka. W najbliższych tygodniach Urząd Miejski zmienia sposób zbierania danych na temat przewozów komunikacji miejskiej. Dotąd ratusz otrzymuje dane od firmy Pixel, której czujniki zamontowano w bytowskich autobusach. - Dotyczą jednak tylko ogólnej liczby pasażerów z danego dnia - wyjaśnia R. Sylka. Co więcej, za każde przygotowanie danych firma żąda opłaty. - Znaleźliśmy inną aplikację, za którą będziemy musieli zapłacić tylko raz, a do tego dostarczy ona znacznie bardziej szczegółowych informacji - mówi burmistrz. Dzięki niej ratusz będzie wiedział, ile osób wsiadło na konkretnym przystanku o konkretnej godzinie do konkretnego autobusu. To pozwoli lepiej korygować rozkład i planować ewentualną rozbudowę sieci w przyszłości.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!