Reklama

Ratusz zastanawia się, czym zastąpić przegniłą konstrukcję nad jeziorem Jeleń. Tymczasem wody w zbiorniku coraz mniej

15/11/2022 17:20

Część pomostu na kąpielisku nad jeziorem Jeleń nie nadaje się do użytku. Teraz ratusz zastanawia się, czym zastąpić przegniłą konstrukcję. Tymczasem wody w zbiorniku coraz mniej.

W październiku po przeglądzie pomostów na tzw. basenie okazało się, że jedna z jego części nie powinna być użytkowana. - Chodzi o tę na drewnianych palach znajdujących się w wodzie, która stanęła 12 lat temu - mówi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec. Okazało się, że drewno przegniło. Ratusz zakazał wstępu na pomost. Teraz władze miejskie zastanawiają się, co dalej. Rozważane są dwa scenariusze. Pierwszy przewiduje odtworzenie pomostu, przy czym opierałyby się na betonowych lub betonowo-metalowych palach, znacznie trwalszych w kontakcie z wodą. Drugi przewiduje poważniejszą zmianę. Nowy pomost miałby być większy, oferując więcej miejsca dla odpoczywających. Niewykluczone, że część osadzona byłaby nie na palach, ale na pływakach. Bez względu na to, która koncepcja zwycięży, wiadomo, że koszty jej realizacji mogą sięgnąć 1 mln zł, a nawet więcej.

- Jeszcze nie wiemy, na co się zdecydować. Tym bardziej że złożyliśmy wniosek do Rybackiej Lokalnej Grupy Działania „Pojezierze Bytowskie” o dofinansowanie innego pomostu, tego dla wędkarzy przy ich stanicy, tzn. bosmance. Jeżeli je otrzymamy, być może ograniczymy się do odtworzenia starego pomostu na betonowych palach - mówi burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

Bez względu na to, jakie rozwiązanie zostanie przyjęte, władze będą musiały zmierzyć się z opadaniem poziomu wódy w Jeleniu. Dziś pomost w znacznej części stoi na suchym lądzie, a tam gdzie jeszcze nie tak dawno pluskali się bytowiacy, widać piach i rosnącą trawę. Na razie trudno wyrokować, czy obecny niski stan jest przejściowy, wszak Jeleń znany jest z wieloletnich wahań związanych z przedłużającymi się suszami na przemian z okresami mokrymi. Ale nie należy wykluczać, że w związku z ociepleniem się klimatu przyrodzie trudno będzie nadrobić to, co z jeziora ostatnio ubyło. Swój udział może mieć też postępujące z roku na rok obniżanie poziomu wód gruntowych, powodowane ograniczaniem wsiąkania opadów (betonowanie powierzchni, melioracje, szybki odpływ poprzez kanalizacje do cieków itd.). W każdym razie, gdyby okazało się, że jezioro zaczęło się kurczyć, trzeba będzie na nowo przemyśleć funkcjonowanie pomostów nad jeziorem.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do