
W najbliższym czasie ratusz będzie się starał wydzierżawić zamkową restaurację. O długoletniej umowie nie ma jednak mowy.
Po tym, gdy przed kilkoma tygodniami poprzedni dzierżawca wypowiedział umowę, w ratuszu zaczęto się zastanawiać, co zrobić z lokalem i hotelem. Dziś najbardziej prawdopodobne jest, że na przetarg trafi jedynie restauracja. - W hotelu trwa remont. Instalujemy windę. Oprócz tego dostosowujemy pokoje do współczesnych wymogów przeciwpożarowych, co polega m.in. na pozbywaniu się łatwopalnych elementów drewnianych - podłóg, sufitów, boazerii. Potem trzeba będzie wyposażyć pokoje w nowe sprzęty. Na razie jednak nie wiemy, skąd wziąć na to pieniądze. Jeżeli w przyszłym roku nie uda się zdobyć jakiegoś zewnętrznego dofinansowania na ten cel poczekamy z dzierżawą hotelu - wyjaśnia burmistrz Ryszard Sylka.
Na dzierżawę trafić ma restauracja. Jednak tylko na rok. Być może do końca 2023 r. uda się znaleźć środki na wyposażenie hotelowych pomieszczeń i potem ogłosić kolejny przetarg, ale już razem na hotel i lokal - i to na dłuższy czas. - Ważne, żeby latem na zamku można było coś zjeść i wypić kawę na dziedzińcu - dodaje burmistrz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!