Sprayem malowane

W internecie pojawiła się nowa strona, na której bytowiak prezentuje swoje prace. Za kilka miesięcy będzie je można obejrzeć na wystawie w Bytowskim Centrum Kultury.

- Poczułem, że potrzebuję w życiu jakiejś zmiany, czegoś, co da mi poczucie spełnienia - opowiada o początkach swojej pasji Paweł Worożyński z Bytowa. Kilka lat temu w Gdańsku jego uwagę przykuł mężczyzna malujący sprayem na papierze. - Spodobało mi się to wtedy, ale dopiero niedawno pomyślałem, że mógłbym sam spróbować - mówi bytowiak. - Kupiłem więc pojemniki ze sprayem, w internecie znalazłem filmiki ilustrujące, jak to się robi. No i się zaczęło - opowiada P. Worożyński.

Obrazy wykonuje na papieże kredowym, na który nakłada spray, nieraz rozmazywany palcem, żłobiony szpachelką czy dłutem. Korzysta często ze szklanek i talerzy, którymi zaznacza konkretne elementy, np. słońce czy planety. Obrazy, najczęściej przedstawiające kosmos i krajobrazy, prezentuje na Facebooku na fanpage"u pod nazwą „Worożyński Kreatywnie”. Prace wykonuje na zlecenie znajomych, a także daje w prezencie.

Maluje obecnie w domu, choć najlepiej pryska się na dworze ze względu na zbyt intensywny zapach farb. - Jak jest ładna pogoda, to też szybciej wysycha - tłumaczy P. Worożyński. Póki co spray paint art stosuje tylko na papierze. - Ale można tym udekorować inne struktury, np. gitarę czy deskorolkę - mówi bytowiak. - Malowanie daje mi obecnie najwięcej satysfakcji. To wyjątkowe uczucie, kiedy mam przed sobą obraz stworzony własnymi rękami. Malując, ładuję się pozytywną energią - zdradza P. Worożyński.