Reklama

Spotkanie pod pomnikiem upamiętniającym społeczność żydowską Ziemi Bytowskiej

10/11/2022 15:20

Bytowiacy w rocznicę spalenia synagogi spotkali się pod pomnikiem upamiętniającym miejscową społeczność żydowską.

Jak co roku 9.11. bytowiacy zebrali się pod pomnikiem poświęconym bytowskim Żydom, by wyrazić swoją pamięć o tragicznych wydarzeniach Nocy Kryształowej. - Wówczas w całych Niemczech spłonęło ponad 1400 synagog, do obozów trafiło ponad 30 tys. ludzi, 400 poniosło śmierć. Trzeba pamiętać, że dane nie są pełne - mówił w okolicznościowym przemówieniu bytowiak prof. Cezary Obracht-Prondzyński, dodając: - Jednak co najważniejsze to to, że musimy pamiętać, iż synagog nie spalił nikt z Berlina, Słupska czy Koszalina. Podpalili je sąsiedzi. Ci sami, którzy często znali żydowskie rodziny z Bytowa od pokoleń.

Profesor przy okazji kilka słów poświęcił wydanej w ub.r. książce Gregora Ziemera „Jak wychować nazistę. Reportaż o fanatycznej edukacji”. - Autor, który był nauczycielem, zobaczył, jak dzieci z niemieckiej szkoły pobiły swoich rówieśników z żydowskiej placówki. Poszedł więc do dyrektora ze skargą. Od niego usłyszał, że bardzo dobrze się stało, bo tak kształcą młodzież, by wychodziła i pokazywała, że dla Żydów nie ma miejsca - mówił prof. C. Obracht-Prondzyński, dodając: - Tak się wychowuje nazistów. Zaczyna się od mówienia młodym, że ktoś jest gorszy. Wszystko zaczyna się od tego, że o kimś powiemy, że go nie lubimy bo: inaczej mówi, chodzi do kościoła bądź nie chodzi, jest innej orientacji, płci, narodowości. Naprawdę nie potrzeba wiele.

Bytowiak odniósł się też do bieżących wydarzeń w Ukrainie: - Mówi się, że historia jest nauczycielką życia. Patrząc na wydarzenia u naszych sąsiadów, możemy śmiało powiedzieć, że niczego się nie uczymy. Przecież słyszymy głosy mówiące, że Ukraińcy nie są ludźmi. W reżimach totalitarnych wszystko zaczyna się od odebrania innym człowieczeństwa. W propagandzie hitlerowskiej o Żydach mówiło się, że są brudem, szczurami, więc trzeba ich usunąć. Akcję ich likwidacji nazwano „oczyszczeniem” nie mordowaniem. Język przedmiotowy, nienawiści pojawia się zawsze, ale trzeba pamiętać, że nie jesteśmy na niego skazani. W tym miejscu, przed pomnikiem, przed takim językiem zawsze przestrzegam - mówił prof. C. Obracht-Prondzyński.

Apelował o wychowanie zwłaszcza młodzieży. - To od tego, jak się nauczą traktować ludzi wokół siebie, zależy, czy będziemy żyli w spokojnym kraju. Strzeżmy się mowy nienawiści. W trudnym czasie zawsze się szuka odpowiedzialnych za to, że nam jest trudno. Przynajmniej w naszej lokalnej społeczności bądźmy na to wyczuleni. Bądźmy też solidarni. Bytowscy Żydzi nie spotkali się z solidarnością swoich sąsiadów, którzy powiedzieliby „Nie zgadzam się na to, nie chcę, by to się stało” - mówił bytowiak.

Na zakończenie spotkania słowo do zebranych wygłosił także burmistrz Bytowa Ryszard Sylka, po czym pod pomnikiem zapalono znicze.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do