Reklama

Rzuca wszystko i chwyta za wędkę

30/09/2016 16:29

Na tuchomskie zawody przyjechała aż z Gdańska. Startowała jako jedyna kobieta. Mimo że ryba nie brała udało jej się wyjechać z nagrodą.


Na V Amatorskie Zawody Wędkarskie organizowane przez Stowarzyszenie Tuchomskich Wędkarzy Lin nad jeziorem Długim w Tuchomku przyjechało 17.09. około 30 osób. Męskie grono zdominowało zawody, zgarniając większość pucharów. Ale i panie zaznaczyły swoją obecność. Jedna przyjechała z dziećmi, i to one głównie trzymały jej wędkę. Druga, Anna Stefanowska, była aż z Trójmiasta. - Pochodzę z Przodkowa koło Kartuz. Do Gdańska wyjechałam na studia, tam po ich skończeniu dostałam pracę i zostałam. Jednak mam nadzieję, że wrócę na środkowe Kaszuby, bo je kocham. Jestem nauczycielką w szkole piłkarskiej - mówi początkująca wędkarka. O zawodach dowiedziała się od współorganizatorów. To był jej debiut. - Pierwszy raz łowiłam rok temu w Norwegii. Głównie makrelę. Największa jaką złapałam miała 30 cm. I złapałam bakcyla. Znajomi się śmieją, że kobieta, nauczycielka, a wędkuje. Ale lubię to też ze względu na kontakt z naturą. Co do zawodów, to strasznie się emocjonowałam. Straciłam haczyk, przez ponad godzinę nic nie brało. Ale uratowałam honor. Jedną rybę wyciągnęłam. Jak zaczęła brać akurat jadłam kanapkę. Rzuciłam ją i chwyciłam wędkę. Wyciągnęłam 15,5-centymetrowego okonia - cieszy się debiutantka. Jak mówi, życiówka na polskich wodach jeszcze przed nią. Póki co wróciła do Gdańska z nagrodą dla najsympatyczniejszego uczestnika zawodów.


Choć pogoda dopisała ryba brała słabo. Przez 3 godziny łowienia niektórzy niczego nie wyciągnęli z wody. Szczęście dopisało zwycięzcom. Pierwsze miejsce zajął Damian Matuszkiewicz, drugie Janusz Janowski, trzeci był Jędrzej Głodowski. Największą rybę złowił Grzegorz Dalecki. Okoń mierzył 26 cm.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do