Rok anomalii przyrodniczych?

Rosnące w styczniu kurki, w listopadzie borowiki i kwitnąca borówka brusznica. Wszystko za sprawą ocieplającego się klimatu. Czyżby to rok anomalii przyrodniczych?

- Podczas niedzielnego spaceru w lesie w okolicy Soszycy nie dość że nazbierałem sporo maślaków, to zobaczyłem, że na wielu krzakach borówki kwitną ich malutkie białe kwiatki. Czy to nie dziwne o tej porze roku? - zastanawia się nasz Czytelnik. - Borówka brusznica kwitnie od maja do lipca, więc teraz to coś dziwnego, ale nie niezwykłego. Wszystkiemu winne są wysokie temperatury, a te w ostatnich latach zdarzają się coraz częściej - mówi Justyna Czaban-Jereczek z Nadleśnictwa Bytów. Dziwnych zjawisk w przyrodzie w tym roku dostrzeżemy więcej. Pisaliśmy na naszych łamach o kurkach rosnących w okolicach Borzytuchomia w styczniu br. Teraz w lasach spotkać można nie tylko maślaki, ale jeszcze prawdziwki. - W zasadzie nie powinny już rosnąć, a od grzybiarzy mam informacje, że wciąż na nie trafiają. Wracając zaś do kwitnącej borówki brusznicy, to zgłaszał nam ją leśniczy z Gałąźni - dodaje J. Czaban-Jereczek. Jednocześnie zwraca uwagę na niezbyt dobrą sytuację w lasach. - Ciepła jesień, a zwłaszcza brak pokrywy śnieżnej zimą sprawiają, że obniża się poziom wód gruntowych. Najbardziej widać to po stanie świerków, które zamierają. To, co może cieszyć drogowców czy kierowców, martwi leśników - mówi J. Czaban-Jereczek. Starają się przeciwdziałać temu zjawisku. - Odnawiamy drzewostany, do czego jesteśmy też ustawowo zobowiązani. Niekiedy na terenach podmokłych nie wycinamy drzew, po to by nie zaburzać gospodarki wodnej. Jako Lasy Państwowe prowadzimy też program małych retencji, tworząc zbiorniki wodne. Na tę chwilę poziom wód nie jest rewelacyjny, ale nie jest też najgorszy - dodaje J. Czaban-Jereczek.

Zmiany klimatu od dłuższego czasu obserwujemy także w świecie patków. - Opóźniają się chociażby odloty. Z drugiej strony niewiele jak na tę porę roku pojawiło się ptaków, które u nas zimują - mówi bytowski ornitolog dr Adam Mohr.