Reklama

Nowa nawierzchnia na drodze w Masłowicach Tuchomskich

26/09/2021 15:20

Gmina Tuchomie zawarła porozumienie z powiatem w sprawie przedłużenia nawierzchni asfaltowej na powiatówce w Masłowicach Tuchomskich. Za 120 tys. zł powstało 600 m nowego dywanika.

Droga łącząca Masłowice Tuchomskie z krajową dwudziestką to jedna z nielicznych powiatówek, którą można nazwać ślepą. Jej asfaltowa nawierzchnia po ok. 3 km kończy się i dalej biegnie już jako zwykła gruntówka. - Odcinek jest uczęszczany. Pierwotnie, aby nieco poprawić nawierzchnię, chcieliśmy tam ułożyć płyty, ale Zarządowi Dróg Powiatowych udało się znaleźć tańszego wykonawcę, który metodą jednej warstwy asfaltu wyleje nawierzchnię bitumiczną. Tak duże oszczędności będą możliwe, bo firma nie będzie musiała wcześniej wykonać podbudowy. Przez lata remontów usypano tam grubą warstwę tłucznia i kruszbetu, która stworzy wystarczającą podstawę pod nowy dywanik - mówi Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. Droga została wyprofilowana, a na to wylano masę bitumiczną. Nowy odcinek ma szerokość 3,5 m i 600 m długości.

Całość pochłonęła 120 tys. zł, z czego połowę wyłoży gmina Tuchomie, a drugą powiat. - Każdy z samorządów zlecił wykonanie połowy drogi. To oszczędzi nam wielu formalności - mówi J. Lewi Kiedrowski. Pozostała część powiatówki póki co nadal będzie gruntowa. - Drugi jej koniec ponownie krzyżuje się z drogą krajową między Tuchomiem a Kramarzynami. Ten fragment też kiedyś zyskał nawierzchnię bitumiczną. Przygotowujemy się do przedłużenia tego odcinka - zapowiada Janusz Mortas, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie.

Utwardzona powiatówka kilkaset metrów dalej rozwidla się. 4 km gminna gruntówka biegnie w stronę Masłowiczek, gdzie znów zaczyna się asfaltowa nawierzchnia. - Kiedyś w czasach PRL-u były plany utwardzenia tego odcinka. Wskazują na to m.in. wymiary pasa drogowego, który ma tam miejscami nawet kilkanaście metrów. Prawdopodobnie chodziło o to, że w pobliżu znajdowało się dużo gruntów pegeerowskich. Później teren nieco się wyludnił. Ostatecznie z planów zrezygnowano. W ostatnim czasie można zaobserwować tam pewien rozwój. Dlatego możliwe, że za parę lat nowa nawierzchnia powstanie również na tym odcinku. Już w tej chwili gruntówka nie jest w najgorszym stanie, bo kilka lat temu wspólnie z nadleśnictwem przeprowadziliśmy jej niwelację i utwardzenie tłuczniem - mówi J. Lewi Kiedrowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do