
Mokre lato i jesień bezwzględnie obchodzą się z naszymi drogami gruntowymi. Mimo łatania, wciąż pojawiają się nowe dziury.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Czarna Dąbrówka sołtysi i radni zasypali władze gminy skargami na stan dróg gruntowych. Dziury pojawiają się na nich niedługo po tym, jak Zakład Gospodarki Komunalnej je załata. Powodem częstych napraw jest wyjątkowo mokra pogoda. - Do remontów używamy naszego kruszywa. Ono nadaje się na podbudowy i naprawy, ale przy takich ciągłych opadach nie zdaje egzaminu - tłumaczy kierownik ZGK, Grzegorz Stencel. To dlatego w ostatnich dniach jego firma zakupiła kruszywo norweskie, charakteryzujące się lepszą przepuszczalnością wody. ZGK już raz go użyła do naprawy drogi gruntowej. Przed kilku laty jeden z właścicieli posesji w Otnodze zakupił je na własny koszt, a ZGK dokonało remontu. Sprawdziło się. - Kruszywo norweskie jest droższe od naszego. Za tonę trzeba zapłacić 75 zł, gdy za nasze 45 zł. Ale i tak się opłaci, bo naprawiona nim droga dłużej wytrzyma - wyjaśnia G. Stencel.
W ostatnich dniach ZGK zamówił 54 t kruszywa norweskiego. Jeszcze tej jesieni powinno ono trafić na gminne gruntówki. - Na razie to tak na próbę - zastrzega kierownik ZGK.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!