Angelika Cichocka już w pierwszych startach na 800 i 1500 m uzyskała minima PZLA uprawniające do udziału w halowych mistrzostwach świata w Sopocie.
Angelika Cichocka do Niemiec udała się bezpośrednio ze zgrupowania w Republice Południowej Afryki, gdzie pracowała pod okiem trenera Tomasza Lewandowskiego. W czwartek 30.01. wystartowała w biegu na 800 m w mityngu PSD Bank Meeting w Düsseldorfie. Bytowianka bieg rozpoczęła w połowie stawki, następnie wywalczyła sobie dogodną pozycję do finiszu i stoczyła pasjonującą walkę z Czeszką Lenką Masną. Na metę wpadły jednocześnie i dopiero fotokomórka wyjaśniła sprawę. O 0,01 s wygrała zawodniczka zza naszej południowej granicy. Wynik A. Cichockiej, 2,01.70 min, gorszy tylko o 0,84 s od jej najlepszego halowego rezultatu z Zagrzebia z 2010 r., uprawnia ją do startu w mistrzostwach świata w Sopocie (7-8.03.). - Nie obawiałam się specjalnie tego startu, bo wiedziałam, że przez ostatnie 2 miesiące dobrze się przygotowałam. Popełniłam jednak kilka błędów taktycznych, przez co musiałam rwać tempo. Najważniejsze, że jest minimum i... spokojna głowa - mówi A. Cichocka.
Trzy dni później bytowska biegaczka wzięła udział w Indoor Meeting w Karlsruhe, gdzie tym razem wystartowała w biegu na 1500 m. Od początku było wiadomo, że rywalizacja będzie spektaklem jednej aktorki - Etiopki Genzebe Dibaby, zapowiadającej walkę o halowy rekord świata. Niespełna 23-letnia zawodniczka cel zrealizowała. Po samotnym biegu minęła metę z wynikiem 3,55.17 min, poprawiając rekord należący od 2006 r. do Rosjanki Jeleny Sobolewej (3,58.25 min). Znakomicie spisała się A. Cichocka, wygrywając z konkurentkami walkę o 2 miejsce z czasem 4,08.15 min. Wcześniej tylko raz pobiegła szybciej - właśnie podczas mityngu w Karlsruhe 2 lata temu, kiedy uzyskała wynik lepszy o 0,32 s. I tym razem A. Cichocka wypełniła minimum PZLAna mistrzostwa świata w Sopocie. - Wyciągnęłam wnioski z Düsseldorfu i zaczęłam zdecydowanie spokojniej, żeby już na początku niepotrzebnie nie tracić sił. Na ostatnich 500 m mocno przyspieszyłam i pokonałam rywalki. Fantastycznie, że już w pierwszych zawodach po zimowych przygotowaniach udało mi się zapewnić prawo startu w Sopocie - cieszy się A. Cichocka.
Bytowska lekkoatletka jeszcze nie wie, na jakim dystansie pobiegnie w światowym championacie. - Jesteśmy z trenerem na etapie ustalania, co będzie dla mnie lepszym rozwiązaniem. Będą jeszcze okazje, żeby sprawdzić się w mityngach [15.02. A. Cichocka ma wystartować w zawodach w angielskim Birmingham - przyp. red.]. Poza tym podczas mistrzostw Polski w Sopocie 22-23.02., pobiegnę zarówno 800 m, jak i 1500 m. To też da lepszy obraz mojej dyspozycji - mówi A. Cichocka.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie