Reklama

Łamało drzewa, zrywało linię. Niektórzy nadal nie mają prądu

13/01/2025 10:15

Śnieżyca, jaka przeszła w miniony weekend nad powiatem bytowskim, mocno dała się nam wszystkim we znaki. Drogi były nieprzejezdne, doszło do masowej awarii sieci energetycznej. Niektórzy nadal pozostają bez prądu.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia o intensywnych opadach śniegu i związanym z tym stanem zagrożenia Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich w Gdyni publikowało już w piątek 10 stycznia. W nocy z piątku na sobotę, a szczególnie z soboty na niedzielę nad północną częścią Polski przetoczyła się nawałnica śnieżna. Najintensywniejsze opady nawiedziły powiaty bytowski, kartuski, kościerski i człuchowski, gdzie miejscami spadło ponad 30 cm białego puchu.

Zalegający na drzewach śnieg zawsze oznacza kłopoty. Pod jego ciężarem pękały konary i gałęzie, przewracały się również całe drzewa, nierzadko blokując przejazd na drogach, głównie gminnych i powiatowych. Strażacy z naszego powiatu zanotowali ponad 200 interwencji związanych z usuwaniem konarów i drzew zalegających na drogach. Najwięcej pracy mieli ratownicy w gminie Miastko i gminie Lipnica.

- Przede wszystkim były to wyjazdy do powalonych drzew, które spadały na jezdnię, blokując przejazd. W niektórych sytuacjach dotarcie do miejsca zdarzenia było mocno utrudnione z uwagi na śnieg. W kilku przypadkach musieliśmy awaryjnie dostarczyć prąd z użyciem agregatów do gospodarstw domowych, gdzie znajdowały się osoby starsze lub poważnie chore, gdzie bez prądu nie działał sprzęt medyczny – mówi Marcin Megier, dowódca JRG nr 1 w Bytowie.

Śnieżyca spowodowała również problemy w dostawach energii elektrycznej. Łamiące się pod ciężarem śniegu konary w wielu miejscach uszkodziły linię. W szczytowym momencie (w sobotę 11 stycznia) w województwie pomorskim i zachodniopomorskim, na terenach obsługiwanych przez spółkę Energa-Operator, bez prądu pozostawało prawie 50 tys. Nieustannie awarie usuwało prawie 150 brygad pogotowia energetycznego. Dzięki temu w wielu miejscach, choć nie wszędzie, udało się przywrócić zasilanie.

- Rozmawiałam z kolegami, którzy dłużej pracują w naszej spółce. Przyznają, że nie pamiętają, aby opady śniegu spowodowały aż tyle awarii. Sytuacja była o tyle trudniejsza, że przez intensywne opady śniegu dojazd był utrudniony. Czas dojazdu do miejsc wymagających napraw często był trzykrotnie dłuższy, niż w normalnych okolicznościach. Alert w okręgu gdańskim odwołaliśmy, ale nadal jest on aktywny w okręgu koszalińskim. W terenie pracuje ok. 100 brygad pogotowia energetycznego, którzy próbują przywrócić sieć do pełnej funkcjonalności – mówi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy spółki Energa-Operator.

Usuwanie szkód nadal trwa, dlatego planowane są kolejne przerwy w dostawach prądu i może to potrwać jeszcze kilka dni. Bez światła, a często i wody, pozostaje nieco ponad 7 tysięcy odbiorców, z czego wielu to mieszkańcy powiatu bytowskiego. Prądu nadal nie ma w ok. 25 miejscowościach w gminach Bytów, Miastko, Lipnica, Tuchomie, Borzytuchom, Studzienice i Czarna Dąbrówka.

Aktualne awarie i przerwy w dostawach prądu można śledzić na stronie spółki Energa-Operator Beata Ostrowska - LINK.


Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 13/01/2025 13:21
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do