
Jak zwykle w ostatni poniedziałek miesiąca Bytów odwiedził krwiobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa ze Słupska. 27.06. stanął na rynku, gdzie dodatkowo rozstawiono namiot i ławki dla oczekujących na swoją kolej dawców. Tam też mogli schować się przez palącym słońcem. Utrzymujący się przez kilka dni upał dał się we znaki niektórym z chętnych. - Do oddania zarejestrowały się 42 osoby, ale kilkoro nie mogliśmy przyjąć po otrzymaniu wyników morfologii. Część miała lekką anemię. Lekarz tłumaczył, że może to być spowodowane gorącem. Więcej pijemy płynów i nie odżywiamy się prawidłowo, bo w taką pogodę zazwyczaj nie chce się jeść, a to może źle wpłynąć na wyniki - tłumaczy Joanna Sobisz, organizatorka zbiórek krwi w Bytowie. Ostatecznie do donacji dopuszczono 30 osób. To dało 13,5 l. - Tym razem przybyły osoby, które regularnie uczestniczą w bytowskich akcjach. Nie pojawiły się nowe twarze. Ale jesteśmy zadowoleni z frekwencji, szczególnie że wakacje to czas, gdy tej krwi często brakuje w bankach, tak jak obecnie. W sezonie letnim dochodzi do większej liczby wypadków, przez co zapotrzebowanie wzrasta - mówi J. Sobisz, dodając: - Dziękuję za wsparcie Urzędowi Miejskiemu, Bytowskiemu Centrum Kultury oraz Szulcie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!