Koniec miodu między burmistrzem i jego zastępcą. Oświadczenie Ryszarda Sylki

Koniec miodu między burmistrzem i jego zastępcą. Ryszard Sylka w internetowym oświadczeniu zasugerował, że Mateusz Oszmaniec nie nadaje się do kierowania gminą Bytów. O swojej współpracy z nim napisał m.in.: „Wdrażałem więc go stopniowo w sprawy gminy, powierzając różne zadania. Udawało się je realizować z różnym skutkiem. Ponadto w pracy samorządowej niezwykle ważne są wzajemne zaufanie oraz umiejętność budowania grupy osób o podobnych poglądach i podobnym spojrzeniu na sprawy miasta i terenów wiejskich naszej gminy. Istotna jest też znajomość procedur i kontakty na szczeblu województwa, skąd pozyskujemy dla gminy dotacje unijne. Ich brak może mieć opłakane skutki dla dalszego rozwoju. Wszystko to wpływa na ocenę skuteczności i moje wątpliwości dotyczące przyszłego zarządzania sprawami mieszkańców przez Mateusza Oszmańca”. W tym samym oświadczeniu R. Sylka jednoznacznie poparł kandydaturę Pawła Dykiera.

Na odpowiedź M. Oszmańca nie trzeba było długo czekać. „Przykro mi to słyszeć. O naszej współpracy, która osobiście oceniam jako bardzo dobrą.

Dziwi mnie tym bardziej ten wpis, bo jeszcze niedawno mówił mi Burmistrz co innego!! Brzydzę się tą manipulacją kampanijną! Proszę tylko pamiętać, że »burmistrzem się bywa przez chwilę, a człowiekiem się jest przez całe życie«.

Niech udział Pana w tej kampanii tylko nie zepsuje całego ogromnego szacunku mieszkańców Gminy Bytów do Pana osoby jako Włodarza Naszej Gminy! W moich oczach wzoru do naśladowania, człowieka dobrego, uczciwego, opanowanego, pracowitego, kulturalnego, wspaniałego przewodnika, nauczyciela i wychowawcy” - odpowiedział w komentarzu pod postem M. Oszmaniec.

Kampania mimo braku oficjalnego otwarcia w internecie trwa w najlepsze. Czy R. Sylka i M. Oszmaniec, którzy każdego dnia pracują w gabinetach „przez ścianę”, z jednym sekretariatem wytrzymają razem w ratuszu do 7.04.?