Kaszubskie teatry

- Jestem zbudowany. Wszystkie przedstawienia były rewelacyjne, a poziom kaszubszczyzny z roku na rok wyraźnie rośnie - mówi juror tuchomskiego konkursu teatrów szkolnych, Ludwik Szreder.
Do VI Międzyszkolnego Konkursu Teatralnego „Ò tim a nym na kaszëbsczi rim” zgłosiły się grupy ze szkół w Studzienicach, Borowym Młynie, Lipnicy, Słosinku i Piaszczynie. 8.04. spektakl dali też przedstawiciele gospodarzy turnieju, czyli Zespołu Szkół w Tuchomiu. - Jako że to już 6 edycja, postanowiliśmy wprowadzić trochę zmian. Jedną z nich jest odejście od podziału uczniów na kategorie wiekowe. Wcześniej ci z podstawówki i gimnazjaliści musieli tworzyć osobne przedstawienia. Teraz mogli grać razem - mówi nauczycielka języka kaszubskiego w ZS w Tuchomiu, Ewa Mądry. Ona również przygotowała swoich 10 uczniów, którzy w turnieju pokazali spektakl „Ù Bòrowi Cotczi”. Razem z tuchomianami na równorzędnym pierwszym miejscu podium stanęli ich rówieśnicy z Zespołów Szkół w Studzienicach („Nipòcô Cota”) i Borowym Młynie („Diôbelsczé zelëskò”). Trzecie miejsce przyznano uczniom Szkoły Podstawowej w Piaszczynie („Przezérk módë”), a wyróżnienia ZS w Lipnicy („Stwòrzenié Kaszëb”) i SP w Słosinku („Przëpòwiôstka ò séwôrzu”). Nagrodzono też indywidualnie za grę dwie młodziutkie aktorki - Maję Kuczkowską z ZS w Studzienicach i Natalię Szycę z ZS w Tuchomiu. W przerwach ok. 60 uczestników zjadło wspólnie obiad i częstowało się słodkościami i owocami. - Udział w turnieju to swego rodzaju lekcje, bo dzieci, ucząc się ról, chętnie pracują nad poprawną kaszubską wymową – dodaje E. Mądry.
- Zachęcam opiekunów zwycięskich grup do pokazania się z młodzieżą na turnieju „Niebieskie tarcze”, którego etap powiatowy rozgrywany jest niedługo w Parchowie. Te spektakle na to zasługują - dodaje L. Szreder.
A.W.