
- Jestem kolorowa, lubię wyrażać się mocną barwą i kontrastem - mówi bytowianka Irena Grzywnowicz. W bytowskiej filii Pomorskiej Biblioteki Pedagogicznej w Słupsku otwarto wystawę jej prac.
Ekspozycja jest częścią cyklu Biblioteka Bliżej Sztuki. - W założeniach ma promować lokalnych twórców, głównie emerytowanych nauczycieli. Taki był zamysł, ale w jego ramach odbyło się też kilka innych wystaw - mówi Grażyna Kikcio, kierownik bytowskiej filii Pomorskiej Biblioteki Pedagogicznej w Słupsku. Do tej pory w sali konferencyjnej placówki oglądaliśmy m.in. prace Hanny Iwanów oraz Marii Majkowskiej. Od środy 5.07. podziwiać możemy tu malarstwo bytowianki Ireny Grzywnowicz, nauczycielki plastyki w Szkole Podstawowej nr 1 w Bytowie, która po 38 latach pracy w ub.r. przeszła na emeryturę. „Barwą otulone” to po 10 latach jej pierwsza indywidualna wystawa. Poprzednia odbyła się latem 2013 r. w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie.
Na ścianach i sztalugach bibliotecznej sali wyeksponowano 20 obrazów wykonanych farbami akrylowymi i olejnymi. Sporej wielkości prace przedstawiają kwiaty - od maków, irysów, przez lawendy i czosnki po miechunki. - Kocham przyrodę. Szukam w niej ukojenia, wytchnienia od codzienności. Ogrody, pola, lasy. To wszystko, co mamy na Kaszubach, pomaga mi wypoczywać. Wychowałam się przy ul. Miłej w Bytowie, gdzie pamiętam, że jako dziecko stałam za płotem i po prostu wpatrywałam się w ogrody, kwiaty. Do dziś pamiętam z dzieciństwa ten zapach maciejki, floks, jaśmin... Leopold Staff napisał „O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa”. Namalowałam nawet obraz, właśnie z drzewami, który podpisałam tytułem jego wiersza. Ja dopowiadam jeszcze tak: cóż jest bardziej czarującego niż ogród pełen kwiatów... - mówi I. Grzywnowicz.
Jej obrazy mają dużo mocnej barwy. - Lubię kolor. Próbowałam czasem malować coś bardziej bladego, spokojnego, ale nie udawało mi się. To nie jest moja dusza. To, że lubię kolor, odkryłam ponad 10 lat temu. Czytając gazetę, trafiłam na artykuł o Afryce, w którym na zdjęciu widniał piękny zachód słońca i idące słonie. Spróbowałam namalować takie ujęcie. Przysiadłam do sztalugi jak zawsze wieczorem, bo w dzień nie umiem się zabrać do malowania, dopiero po zmroku, czasem całkiem późno w nocy. Namalowałam niewielki obraz, byłam zadowolona, wyszła fajna bryła. Odchodzę, patrzę... Jezu, te słonie są granatowe. A ja niby nie lubiłam niebieskiego. Ale gdy tak przejrzałam wtedy moje obrazy, to rzeczywiście wychodził mi ten niebieski. I wtedy odkryłam, że ja naprawdę jestem kolorowa, lubię kolor, kontrast, nie potrafię się wyrażać czym innym, tylko taką mocną barwą - mówi I. Grzywnowicz. Malarka lubi też zieleń. - Każdy kwiat, każde drzewo ma inną. Mocniejszą, bledszą, wpadającą w niebieski... To niesamowite, jak różna może być - mówi.
Obrazy, które znalazły się na ekspozycji, powstały w ostatnich latach. - Mimo tego, że miałam więcej czasu, czy to przez pandemię, czy przejście na emeryturę, wcale więcej nie tworzyłam. Niewiele robiłam tak naprawdę. Więcej natomiast rozmyślam, oglądam swoje prace, myśląc, co może było nie tak. Mam inne niż kiedyś spojrzenie. Poza tym chętnie spędzam czas na odpoczynku, wędrówkach, jeździe na rowerze - mówi I. Grzywnowicz. Właśnie m.in. w trakcie takich plenerowych wypraw rodzą się inspiracje do malowania kwiatów. - Gdy podczas nich zatrzymam się i dojrzę coś ciekawego, np. jakiś kwiat, robię zdjęcie. Przenoszę je potem na komputer do folderu, który zatytułowałam „Zdjęcia chwili”. Przeglądanie go daje mi dużą przyjemność, a czasem po tym siadam do sztalugi i nanoszę te kwiaty na płótno. Na przykład żółte irysy, które zobaczyłam nad Słupią, kwitnące kasztany dojrzane w Szczecinie czy miechunki rosnące w moim ogrodzie. To mnie inspiruje - mówi I. Grzywnowicz. Jedna z prac przedstawia łąkę pełną niebieskich kwiatów z budynkiem w tle. - To mój widok z sesji Rady Miejskiej w bytowskim ratuszu - mówi I. Grzywnowicz, która pełni funkcję miejskiej radnej.
Wystawę można oglądać przez kilka miesięcy. - Na pewno całe wakacje, ale planujemy mieć ją jeszcze we wrześniu, aby wykorzystać do zajęć edukacyjnych z uczniami - zapowiada G. Kikcio.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!