
Kilka minut po godz. 23.00 mieszkańcy Czarnej Dąbrówki blokujący dojazd do zakładu, w którym w ostatnich dniach uruchomiono hodowlę trzody chlewnej, musieli uciekać przed szarżującym ciągnikiem. - To wyglądało strasznie, gdybyśmy nie uskoczyli, doszłoby do tragedii - opowiadają. Interweniowała policja. Nieco później na teren zakładu próbował wjechać tir przewożący kilkaset świń. Nie został jednak wpuszczony przez protestujących i odjechał nierozładowany. Szerzej w najbliższym wydaniu "Kuriera".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!