Aktualizacja projektu przebudowy drogi wojewódzkiej nr 209 Borzytuchom - Kołczygłowy

Po wybudowaniu odcinka z Bytowa do Borzytuchomia drogowcy szykują kolejny odcinek tej trasy wojewódzkiej. Na razie pracują projektanci i... gminy.

Aktualizacja projektu przebudowy drogi wojewódzkiej nr 209 na odcinku z Borzytuchomia do Kołczygłów rozpoczęła się w ub.r. i najpewniej potrwa jeszcze kilka miesięcy. Dla obu gmin, przez które przebiega ta część trasy, to najważniejsza droga łącząca je ze światem. Co więcej, przecina stolice obu gmin, w których stanowi główną oś komunikacyjną. Nic więc dziwnego, że dla władz Borzytuchomia i Kołczygłów udział w aktualizacji projektu ma duże znaczenie. Pozwala bowiem zadbać o lokalne interesy. Np. w Kołczygłowach gmina stara się o utrzymanie parkowania wzdłuż trasy w centrum wsi. - Właśnie tam zlokalizowane są sklepy, lokale. Ludzie tu przyjeżdżają autami i muszą mieć gdzie zaparkować. Zabudowa jest tak gęsta, że zorganizowanie zastępczych postojów nie wchodzi w grę. Mam nadzieję, że przekonaliśmy w tej sprawie projektantów - mówi kołczygłowski wójt Artur Kalinowski. Kołczygłowom zależy też na ścieżce rowerowej, która ze stolicy gminy miałaby pobiec do Jezierza. Kolejna sprawa to zgranie przebudowy drogi z wymianą starego wodociągu wzdłuż niej biegnącego. - Jest w nie najlepszym stanie, ostatnio mieliśmy awarię, w wyniku której kołczygłowianie nie mieli wody od godz. 13.00 do 21.30. To już czas na wymianę tego odcinka - dodaje wójt. Władzom gminy zależy też na wprowadzeniu szykany dla kierowców wjeżdżających do Kołczygłów od strony Jezierza. Tam widziałyby wysepkę, która spowolniłaby zbyt szybkich kierowców.

Aktualizacja ma być gotowa w przyszłym roku. Jednak to, czy w 2022 r. zostanie ogłoszony przetarg na samą budowę, wciąż pozostaje sprawą otwartą. Wszystko zależy od tego, czy samorządowi wojewódzkiemu uda się zagwarantować unijne wsparcie. Bez niego zadanie trudno będzie zrealizować w najbliższym czasie.