
Samorząd w Studzienicach chce na swoich drogach wprowadzić zakaz jazdy quadem. Tłumaczą to tym, że niszczą nawierzchnię.
- Była u nas komisja z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Sprawdzała poprawność wykonania 5 odcinków dróg, które sfinansowaliśmy ze środków unijnego Funduszu Solidarności. Nie mieli uwag do jakości prac, ale są zastrzeżenia do sposobu użytkowania nowych szutrowych odcinków - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic. Włodarz martwi się, czy szutrowa nawierzchnia sfinansowana w ramach wsparcia dla samorządów dotkniętych dwa lata temu nawałnicą, wytrzyma długo. - Często jeżdżę rowerem po naszym terenie. Niedawno byłem na nowej, kilkukilometrowej drodze ze Studzienic do Czarnej Dąbrowy. Widać, że quadowcy zrobili sobie tam tor. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby jeździli normalnie, ale tam ktoś specjalnie niszczy szutrową nawierzchnię. Po przejeździe takiego quada droga wygląda jak zbronowana. Wszystkie kamienie są zruszone - mówi wójt Studzienic, który zwrócił się już o uzgodnienie wprowadzenia zakazu wjazdu dla quadów na trzech odcinkach. - W ustawie nie ma czegoś takiego jak quad, są tylko czterokołowce. Na trzech odcinkach - ze Studzienic do Czarnej Dąbrowy i dwóch drogach w Skwierawach ustawimy znaki pionowe zakazujące tam poruszania się takimi pojazdami. Zobaczymy, jaki przyniesie to skutek - mówi B. Ryś.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!