- Zabrakło zainteresowania. Szkoda, bo liczyliśmy, że będziemy mogli oglądać u nas filmy z wyższej półki - mówi Jadwiga Dąbek, pomysłodawczyni Dyskusyjnego Klubu Filmowego, który miał powstać w Bytowie.
O planach założenia u nas DKF-u pisaliśmy na naszych łamach przed kilkoma tygodniami. Niestety, zabrakło zainteresowania. - Nagłośniliśmy pomysł powstania klubu, istniała nawet strona na Facebooku, którą wiele osób „polubiło”. Ale na spotkania założycielskie, które organizowaliśmy dwukrotnie, przyszło jedynie po kilka osób - mówi Jadwiga Dąbek ze stowarzyszenia działającego przy Gimnazjum nr 2 w Bytowie, przy którym miał powstać DKF. Jak tłumaczy, przy tak małej liczbie członków za wysokie byłyby koszty składek. Zamówienie jednego filmu wiąże się bowiem z wydatkiem w granicach 200-1000 zł. - Szkoda, bo liczyliśmy, że będziemy mogli oglądać u nas filmy z wyższej półki. Teraz pozostaje nam jedynie jeździć do DKF-u w Słupsku - dodaje J. Dąbek.
[gallery link="file" ids="10081"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie