
Z ponad 237 mln zł, które trafią do województwa pomorskiego w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, 10 mln zł zasili przedsięwzięcia na Ziemi Bytowskiej. 4 mln trafią do gminy Bytów. Najwięcej z gmin wiejskich, ponad 2,5 mln zł, otrzyma Borzytuchom. Tuchomie, Lipnica i Kołczygłowy mimo złożonych wniosków nie otrzymają nic.
Drogi, wodociągi, kanalizacje, oczyszczalnie ścieków i hydrofornie. Opublikowano listę gmin, które mogą liczyć na rządowe wsparcie w ramach pomocy dla dotkniętych skutkami COVID-19. Osiem gmin na Ziemi Bytowskiej i powiat ubiegało się o wsparcie dla kilkudziesięciu różnych przedsięwzięć wartych w sumie kilkadziesiąt mln zł.
BYTÓW
Najwyższą kwotę w naszym powiecie otrzyma gmina Bytów. 4 mln zł ma trafić na modernizację oczyszczalni ścieków w Przyborzycach, gdzie powstanie m.in. nowoczesna instalacja do przerabiania osadów pościekowych na rolniczy nawóz. O pełnej radości z przyznanej pomocy we władzach samorządu trudno jednak mówić. - Od dłuższego czasu rozglądaliśmy się za źródłem wsparcia tego projektu. Do RFIL wnioskowaliśmy o 7,2 mln zł. Ostatecznie otrzymaliśmy niespełna 50% wartości inwestycji szacowanej na ok. 8,5 mln zł. Zastanawialiśmy się, czy z tak niskim wsparciem przystąpić do realizacji. Jednak przepisy dotyczące gospodarki osadowej szybko się zmieniają. W niedalekiej przyszłości moglibyśmy być zmuszeni do wożenia osadów daleko poza Bytów, co wiązałoby się z dużymi kosztami. Ostatecznie chcemy przystąpić do budowy instalacji, która na miejscu pozwoli nam przerobić osady na nawóz rolniczy. Będzie wykonana z niewielkim zapasem wydajności, aby móc przyjmować osady również z gmin ościennych - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Wsparcia nie otrzymał drugi z projektów, czyli rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 5 w Bytowie. - Mimo wszystko nie rezygnujemy ze starań. Liczymy, że w kolejnym naborze uda się zdobyć dofinansowanie. Szacowany koszt to ok. 6 mln zł, dlatego z własnych środków nie jesteśmy w stanie tego zrealizować - mówi R. Sylka.
BORZYTUCHOM
Najwięcej powodów do zadowolenia ma gmina Borzytuchom, do której tylko w tym rozdaniu trafi ponad 2,5 mln zł. - W sumie złożyliśmy trzy wnioski. Zakwalifikowane zostały dwa z nich, ale za to możemy liczyć na bardzo wysokie dofinansowanie. W jednym wsparcie wyniesie 90%, a w drugim 80% - mówi Witold Cyba, wójt Borzytuchomia. Jeden z wniosków z dofinansowaniem 1,3 mln zł dotyczy rozbudowy szkoły w Borzytuchomiu. - Chcemy w ten sposób rozwiązać trudną sytuację lokalową w naszym gminnym przedszkolu. Za ok. 1,5 mln zł powstanie skrzydło szkoły przeznaczone dla najmłodszych uczniów. Wcześniej udało się wygospodarować pomieszczenie dla jednego oddziału sześciolatków. Teraz powstanie miejsce dla kolejnych grup. W ten sposób przedszkole w Borzytuchomiu uwolnione zostanie od części podopiecznych, którzy po rozbudowie zostaną przeniesieni do kilku nowych pomieszczeń w szkole - zapowiada W. Cyba.
Kolejny, dofinansowany kwotą 1,2 mln zł, wniosek dotyczy rozbudowy sieci wodno-kanalizacyjnej. - W sumie za ok. 1,5 mln zł przedłużymy sieć wodną do wszystkich ostatnio zagospodarowanych działek budowlanych. Do części parceli podłączymy też kanalizację. Inwestycjami objęte zostaną m.in. Borzytuchom i Niedarzyno. W zakresie prac będzie też montaż urządzeń zwiększających ciśnienie w istniejącej sieci oraz budowa zbiorników buforowych gromadzących zapas wody - mówi włodarz.
Trzeci z wniosków nie otrzymał dofinansowania. Dotyczy modernizacji hydroforni w Dąbrówce. - W tym przypadku się nie powiodło, ale Dąbrówka jest wsią popegeerowską. Takie miejscowości mają otrzymać wsparcie z kolejnego rozdania RFIL-u. Tam można otrzymać nawet 100% kosztów inwestycji. Liczymy, że i na to otrzymamy dofinansowanie - mówi W. Cyba.
CZARNA DĄBRÓWKA
Nieco mniej, bo 1,8 mln zł, na sfinansowanie rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków w Podkomorzycach otrzymała gmina Czarna Dąbrówka. - To był jedyny nasz wniosek do tego funduszu. Jestem zadowolony z tych pieniędzy, bo dzięki nim uda nam się sfinansować modernizację gminnej oczyszczalni w 90% ze środków zewnętrznych. Prace praktycznie zostały już zakończone. W przyszłym roku czekają nas tylko drobne roboty poprawiające estetykę terenu i rozliczenie projektu. Całkowity koszt sięgnie 8 mln zł - mówi Jan Klasa, wójt Czarnej Dąbrówki.
W kolejce po rządowe środki czeka już kolejny wniosek. - Jedyna duża inwestycja, która nam została do zrealizowania, to rozbudowa Szkoły Podstawowej w Czarnej Dąbrówce. Szacowany koszt to ok. 6 mln zł. Powstanie nowe skrzydło z salami przeznaczonymi dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów wraz z nowym placem zabaw przy nowym obiekcie. Na pewno złożymy wniosek w kolejnym naborze do RFIL-u i będziemy starać się o maksymalną kwotę wsparcia - zapowiada J. Klasa.
PARCHOWO
Dofinansowanie uzyskały aż trzy wnioski z Parchowa. Ponad 351 tys. zł samorząd otrzyma na budowę sieci wodociągowej w Jamnowskim Młynie, a 390 tys. zł na budowę dojścia wzdłuż drogi wojewódzkiej do gminnego terenu rekreacyjnego nad jeziorem Mausz. - Mieszkańcy Parchowa tę sprawę podnoszą na prawie każdym zebraniu wiejskim. Na realizację przeznaczono już część środków z funduszu sołeckiego Parchowa. Uzgodniliśmy już z Nadleśnictwem Lipusz skromniejszą koncepcję ścieżki przez las. Ostatecznie dzięki pozyskaniu wsparcia z RFIL-u będziemy mogli zrealizować pierwotny pomysł, czyli budowę kładki dla pieszych na filarach, wzdłuż trasy wojewódzkiej. Dzięki temu powstanie bezpieczne dla pieszych dojście z parkingu, który powstanie przy drodze gminnej na Frydrychowo aż na gminną plażę nad Mauszem - mówi A. Dołębski. Najwięcej - 800 tys. zł - samorząd otrzymał na modernizację swoich dróg. - W sumie chcemy wykonać dwa odcinki. Z Sylczna do Sumin oraz z Nowej Wsi w kierunku Mydlity. Obie drogi zyskają nawierzchnię z betonowych płyt - zapowiada włodarz.
Łącznie ponad 1,5 mln zł znalazło się już na koncie gminy. Nie pozwolą one jednak na realizację wszystkich zgłoszonych do rządowego funduszu pomysłów. - W sumie złożyliśmy aż 5 wniosków. Bardzo zależało nam na dofinansowaniu ok. 1 mln zł do nadbudowy kolejnego piętra naszego Urzędu Gminy z nową salą narad oraz windą umożliwiającą komunikację niepełnosprawnym. Nie dostaliśmy też wsparcia na dywanik asfaltowy na gminnej drodze Żukówko - Bylina. Nie rezygnujemy z tych projektów. Kiedy tylko pojawi się kolejna okazja, ponownie złożymy te wnioski - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa.
STUDZIENICE
Dzięki rządowemu wsparciu jeden ze swoich wniosków będzie mogła zrealizować gmina Studzienice. - Cieszymy się, bo na modernizację naszej hydroforni w Kłącznie dostaliśmy tyle, o ile wnioskowaliśmy, czyli 600 tys. zł, co stanowi 75% całkowitych kosztów przedsięwzięcia. Pozwoli nam to gruntownie wyremontować i usprawnić kolejną stację uzdatnia wody - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic. Niestety, na liście wsparcia nie znalazły się cztery inne wnioski. - Planowaliśmy jeszcze przeprowadzić modernizację hydroforni w Sominach oraz uzbroić sprzedawane właśnie działki na nowym osiedlu w Ugoszczy. Dwa kolejne wnioski dotyczyły budowy gminnych dróg. Jeden ulic osiedlowych Zielona, Słoneczna i Wspólna w Studzienicach, a drugi utwardzenia ulic na osiedlu Leśnym. Będziemy próbowali zdobyć dofinansowanie na te zadania w innych miejscach. Na kolejny nabór do RFIL-u mamy inny pomysł. Tym razem jako priorytetowy złożymy wniosek modernizacji naszej oczyszczalni w Ugoszczy - zapowiada B. Ryś.
KOŁCZYGŁOWY, TUCHOMIE, LIPNICA
Część włodarzy, których wnioski zostały pominięte, nie ukrywają żalu. - Uzasadnienie tej decyzji jest nie do obrony przez rządzących. Zarówno powiat, jak i kilka gmin na naszym terenie nie dostało ani grosza. Wśród nich są Kołczygłowy. To tak jakby COVID-19 nas nie dotknął. Gdzie tu jakaś podstawowa sprawiedliwość, jeżeli w jednej gminie w województwie pomorskim dofinansowuje się 7 wniosków, a w innym żadnego? Ręce opadają. Jeżeli według zapowiedzi mówi się, że są to środki covidowe, to powinno się rozdzielać je po równo, aby każda gmina mogła ruszyć z jakimiś inwestycjami - mówi Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów. Tamtejszy samorząd starał się o dofinansowanie dwóch projektów. - Wnioskowaliśmy o wsparcie blisko 600 tys. zł na budowę żłobka w Kołczygłowach. Przedsięwzięcie, na którym najbardziej nam zależało, to gruntowna modernizacja stacji uzdatniania wody w Jezierzu. Nie ma żadnych innych środków unijnych czy zewnętrznych, gdzie moglibyśmy wnioskować o wsparcie na ten cel. Liczyliśmy, że uda nam się to zrobić dzięki RFIL-owi. Cały projekt opiewał na 1,2 mln zł, z czego wkład własny miał wynieść 200 tys. zł. Nie wiem, dlaczego akurat nasz wniosek nie otrzymał wsparcia, skoro identyczne projekty w innych gminach będą finansowane. Widocznie ktoś uznał, że gminę Kołczygłowy oddziela mur i do nas COVID-19 nie dotarł - mówi A. Kalinowski.
Włodarz skarży się nie tylko na brak kryteriów przyznawania wsparcia. - Nie możemy nawet odwołać się od tej decyzji, bo nie przewidziano żadnej procedury. Jeżeli podobne zasady będą obowiązywały w przypadku podobnego rządowego funduszu, który jest skierowany do obszarów popegeerowskich, to raczej też nie mamy co liczyć na wsparcie. Chociaż teoretycznie na każdą zakwalifikowaną gminę przypada po 500 tys. zł, znowu jedni dostaną po 5 mln zł, a inni nic. Oczywiście nie mam pretensji do gmin, który otrzymały dofinansowanie, bo te pieniądze wszędzie są potrzebne. Mam jednak uwagi do osób, które te środki rozdzielały - mówi rozgoryczony A. Kalinowski. O ile mimo braku wsparcia z RFIL-u budowa żłobka w Kołczygłowach ruszy w przyszłym roku, to na szybką modernizację na razie nie ma szans hydrofornia w Jezierzu. - Nie mamy na to własnych środków. Brakuje też konkursów, w których można by na to zdobyć dofinansowanie. Jedyną szansą są nowe unijne fundusze, które pojawią się w najbliższej przyszłości. Tam kryteria przyznania są przejrzyste, dlatego liczymy, że tam nam się uda - mówi A. Kalinowski.
Kolejną gminą, która nie otrzymała nawet grosza, jest Tuchomie. - Przyznam, że decyzję trudno zrozumieć. Nasze wnioski spełniały wszystkie kryteria. Były przyjazne środowisku i istotne dla rozwoju - mówi Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. Jeden z wniosków zakładał przystosowanie dawnej sali wiejskiej na potrzeby nowoczesnej biblioteki. - Budynek miał korzystać z nowoczesnych instalacji, fotowoltaiki i pomp ciepła. Kolejny duży wniosek zakładał montaż na wszystkich naszych największych obiektach, jak m.in. szkoły, wydajnych instalacji OZE. Planowaliśmy też zmodernizować naszą oczyszczalnię ścieków oraz od nowa zagospodarować boisko koło nowej przystani kajakowej. Murawa przy tej okazji miała zyskać nowoczesne oświetlenie solarne również zasilane panelami słonecznymi. Wsparcie z RFIL-u miało też pozwolić zakupić nowy samochód dla OSP Kramarzyny - wójt Tuchomia wylicza wnioski, na które nie udało się zdobyć dofinansowania. - Podobne innych samorządów otrzymały wsparcie. Nasze z niewiadomych powodów nie. W innych programach do tej pory byliśmy dość skuteczni, ale tam obowiązywały jasne kryteria. W tym wypadku zabrakło przejrzystych zasad, za co i ile punktów można dostać. Nie ma nawet możliwości odwołania się od decyzji. Życie jednak nauczyło nas cierpliwości, dlatego będziemy próbowali kolejny raz w przyszłych naborach - nie poddaje się J. Lewi Kiedrowski.
Bez wsparcia musi się obejść też gmina Lipnica, która złożyła aż sześć wniosków. Planowano m.in. za ponad 1,2 mln zł wyremontować osiedlówki położone za cmentarzem w Lipnicy, czyli ulice Pogodną, Wygodną i Spokojną oraz za ponad 1,6 mln zł ul. Szlachecką w Brzeźnie Szlacheckim. Samorząd starał się też o sfinansowanie wkładu własnego (blisko 1,2 mln zł) do remontu powiatówek na Gochach, które mają być sfinansowane z FDS, na modernizację remizy i biblioteki w Brzeźnie Szlacheckim za 410 tys. zł, przebudowę sali wiejskiej w Borzyszkowach za niemal 1,2 mln zł. 1,2 mln miała kosztować modernizacja drogi z Brzeźna Szlacheckiego do Brzozowa. - Tym razem nie dostaliśmy żadnych pieniędzy, ale jestem optymistą i liczę, że w kolejnym rozdaniu coś otrzymamy - mówi Andrzej Lemańczyk, wójt Lipnicy.
POWIAT
Po tym, jak okazało się, że żaden z dwóch wniosków powiatu nie otrzymał rządowego wsparcia, o mieszanych uczuciach mówi starosta bytowski. - Z jednej strony cieszę się, że kilka gmin w naszym powiecie dostało jakieś środki, jednak jako włodarz powiatu nie ukrywam swojego rozczarowania. Jesteśmy wśród 8, czyli połowy powiatów ziemskich w naszym województwie, która nie otrzymała żadnego wsparcia - mówi Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski. Jeden z wniosków dotyczył sfinansowania modernizacji przejętego od gminy Bytów budynku dawnego Gimnazjum nr 2. Szacowany koszt to ok. 9 mln zł. - Po dostosowaniu obiektu ma tam powstać powiatowe centrum usług społecznych. Zamierzamy tam przenieść Warsztaty Terapii Zajęciowej, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie oraz Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Przeglądając listę wniosków, które otrzymały wsparcie, zauważyłem, że pomoc otrzymały bardzo podobne projekty innych powiatów. Nasz jednak z niewiadomych powodów pominięto - mówi L. Waszkiewicz.
Drugi z wniosków powiatu dotyczył budowy zaplecza sportowo-rehabilitacyjnego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. - Oprócz sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia mają powstać różnego rodzaju gabinety rehabilitacyjne dla dzieci z dysfunkcjami. Na tę część infrastruktury placówka czeka od lat. Jesteśmy praktycznie gotowi do realizacji. Mamy dokumentację techniczną. Brakuje tylko środków, a szacowany koszt to ok. 8 mln zł - mówi L. Waszkiewicz. Nie ukrywa, że środki z RFIL-u były szansą na szybką realizację tych dwóch przedsięwzięć. - Rozgoryczenie jest tym większe, że tak potrzebne i ważne rzeczy dla mieszkańców naszego powiatu zostały pominięte, a nie ma innych źródeł, gdzie można starać się ośrodki na tego typu inwestycje. Tymczasem w innych powiatach uwzględniono np. budowę dróg, podczas gdy na takie inwestycje jest oddzielny Fundusz Dróg Samorządowych. Zabrakło jasnych kryteriów przydzielania środków i punktacji, która jednoznacznie wskazywałaby jakość wniosków. Teraz nie wiemy, czy nasze znalazły się tuż za tymi, które otrzymały wsparcie, czy były na szarym końcu bez żadnych szans. Nawet nie wiemy, czy musimy nasze wnioski poprawić, czy składać w niezmienionej wersji ponownie - mówi L. Waszkiewicz.
Nowy nabór do RFIL-u został już ogłoszony. Do 28.12. samorządy będą mogły składać wnioski o wsparcie swoich inwestycji. Każda z bytowskich gmin zapowiada, że wystartuje o środki przynajmniej na jedną inwestycję.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!